Przygotowałam listę trzynastu fikcyjnych (według niektórych) par, które z całego serca kocham i shipuję. Zanim zacznę je wyliczać, chciałabym tylko podkreślić, że cyferki przy nazwie nie mają żadnego znaczenia bo każdą z tych par uwielbiam w równym stopniu.
1. Nico di Angelo + Will Solace ( Krew Olimpu)
Ship sprytnie podłożony fanom przez Ricka Riordana, w którego książce zatytułowanej ,, Krew Olimpu" po raz pierwszy, i miejmy nadzieję, że nie po raz ostatni mogliśmy przyjrzeć się perypetiom tej pary, która wtedy nie była jeszcze parą, ale jak wiadomo fandom wie swoje. Ja shipuję Solangelo odkąd tylko pamiętam i mam zamiar robić to jeszcze przez długi, długi czas.
2. Alex + Elliot ( Girl Online: W trasie)
Alexiot, ach cóż to za wspaniała para! Poznałam ich na dwudziestej pierwszej stronie ,, Girl Online: W trasie", dokładnie na początku drugiego rozdziału. Od razu wiedziałam, że jesteśmy sobie przeznaczeni.
Jako fanka, miałam z nimi wiele problemów- byli razem, potem zerwali, ale w końcu, po pięknej randce nad brzegiem morza znów do siebie wrócili. Sama nie wiem, co podoba mi się w nich najbardziej. Może tak naprawdę darzę największym uczuciem tylko Elliota, a że jest on z Alexem, który idealnie do niego pasuje, to shipuję ich obu? Zaczynam się gubić, ale to nie ważne! Ważne jest tylko to, że Alexiot jest moim OTP i pozostanie na tej liście dopóki Zoe nie napisze kolejnej książki ( którą MUSI napisać, bo inaczej zacznę wariować i skończy się manifestacją).
3. Magnus + Alec ( Dary Anioła)
Powiedzcie mi szczerze, czy jest ktoś kto po przeczytaniu chociaż pierwszych trzech części Darów Anioła nie shipuje Maleca? Nie wydaje mi się. Ta para pobiła popularnością Clace( czy jak to tam się zwie- nie wiem, nie shipuję), Sizzy i inne shipy! W sumie się nie dziwię, bo oni są po prostu wspaniali.
Zaczęłam ostatnio oglądać serial ,, Shadowhunters" i powiem jedno: aktorzy wybrani do ról Magnusa i Aleca idealnie do siebie pasują, widać chemię między nimi i coś mi się wydaje, że jak przyjdzie co do czego ( kto czytał ,,Kroniki Bane'a" ten wie, jak wyglądała ich pierwsza prawdziwa randka), to skończę z rozdziawioną buzią i oczami wielkimi jak spodki. Oczywiście zaraz potem będę biegać po domu krzycząc: MAAAAALEEEEC!!!
4. Simon + Isabelle ( Dary Anioła)
Pierwsza para hetero, jak również drugi ship z serii Dary Anioła w tym TOP-ie. Nie od razu byłam zauroczona Sizzy, stało się to dopiero podczas czytania ,, Miasta Niebiańskiego Ognia". Ale co z tego, w końcu lepiej późno niż wcale! Jednakże, muszę przyznać, że w książce odrobinę irytuje, a raczej irytowała mnie relacja między Simonem, a Isabelle. Tak naprawdę do ostatniej części chłopak był traktowany przez nią jak jeden z jej chwilowych nabytków, który prędzej czy później wymieni na lepszy model. Niezbyt mi się to podobało. Cieszę się, że ich historia zeszła na dobry tor i dzięki temu mogę ich bezczelnie shippować.
5. Ania + Gilbert ( Ania z Zielonego Wzgórza)
Ania i Gilbert to jedna z pierwszych shipowanych przeze mnie par. Zaczęłam ich shipować w szóstej klasie, dobrze to pamiętam. Ta para dowiodła, że przysłowie: Kto się czubi, ten się lubi, mówi prawdę. Tak z innej beczki, zawsze chciałam być taka jak Ania. Nie dość, że była niezwykle inteligentna, miała szczęście mieszkać w niesamowicie zielonym miejscu, jej włosy były tak rude jak moje nigdy nie będą, a w dodatku wyszła za mężczyznę, który szczerze ją kochał. Czego chcieć więcej!
6. Simon + Kieren ( In the flesh)
Jeśli nigdy nie widzieliście zombie gejów, to nie wiecie co to życie. Serio, ktoś kto to wymyślił jest geniuszem. Pokręconym, ale geniuszem.
7. Rei + Nagisa ( Free!)
Gdyby moja koleżanka nie paplała tyle na temat ,,Free!" , nigdy bym nie poznała tej pary-która-parą-nie-jest. Taka prawda. W tym anime nie występują wątki yaoi, ale z kolei jest w nim tyle podtekstów, że shipowanie jest nieuniknione.
8. Aiden + Josh ( The Originals)
Zawsze jak myślę o tej parze zaczyna mi być smutno, ponieważ ich historia nie skończyła się dobrze. Mimo to, że SPOJLER Aiden nie żyje, ten ship nadal jest moim OTP, gdyż nie potrafię się z nim rozstać. Jaiden to jedyny ship z ,, The Originals", który mi się spodobał i fakt faktem tylko dla niego oglądałam ten serial. Kiedy stało się to co się stało ( patrz. Spojler), przestałam to robić.
9. Blaine + Kurt ( Glee)
Chyba nie muszę mówić, jak wspaniały jest ten ship. Miał on swoje wzloty i upadki, ale koniec końców wszystko zakończyło się szczęśliwie- SPOJLER- ślubem Kurta i Blaine'a. Oni są trochę jak Alex i Elliot. Elliot i Kurt interesują się modą, zachowują się podobnie. Alex i Blaine to ci... bardziej normalni w związkach. Jakoś nigdy nie zwróciłam uwagi na te podobieństwa, dopiero teraz je dostrzegłam. Dziwaczne, biorąc pod uwagę fakt, ile razy ich porównywałam.
10. Louis + Harry ( One direction)
Nie jestem jakąś wielką fanką 1D, a już na pewno nie jestem Directionerką. Wiele piosenek One Direction lubię, ale nie zbieram ich płyt, a na moim telefonie znajdują się ich max. 3 piosenki. Dlaczego więc mam obsesję na punkcie Larrego? Właściwie sama nie wiem. Może dlatego, że oni po prostu słodko razem wyglądają?
Zanim odezwą się głosy, że wszyscy w 1D są hetero, a Louis ma dziecko, pragnę przypomnieć, że każdy może sobie marzyć.
A to, że marzenia czasem się spełniają, to już inna sprawa :D
11.Victor+ Gnijąca Panna Młoda ( Gnijąca Panna Młoda)
Zaczęłam shipować tą parę w momencie, w którym Tim Burton mnie zawiódł i beznadziejnie skończył tą bajkę łącząc Victora z Victorią, która była nikim w porównaniu z Emily- tytułową Gnijącą Panną Młodą. Jestem po prostu zawiedziona. Jak tylko nadarzy się okazja, to otworzę Wattpada i napiszę swoją wersję zakończenia. Tak, właśnie tak zrobię. I wtedy nie będę już mogła marudzić. Ale i tak będę to robiła, bo chciałam zobaczyć jak Victor wyglądałby po wypiciu trucizny. Czy jego skóra stałaby się niebieska? Już nigdy się tego nie dowiem.
12. Biedronka/ Marinette + Czarny Kot/ Adrien ( Miraculous: Biedronka i Czarny kot)
Tak dokładnie, shipuję parę z bajki dla dzieci. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że jak się jest chorym, to ogląda się wszystko, co jest akurat w TV, nie ważne co to jest. A co do bajki, powiem wam, że niesamowicie się w nią wciągnęłam. Jest zabawna, a główne postacie są superbohaterami. Ja lubię superbohaterów. Poza tym, prawda jest taka, że zakochałabym się w każdym chłopaku w stroju kota. Oczywiście pod warunkiem, że jest jednocześnie wysportowany i ma zielone albo niebieskie oczy. Jak każda szanująca się dziewczyna mam swoje wymagania.
Ale dlaczego właściwie postanowiłam shipować tę parę? Uważam, że do siebie pasują i na brodę Merlina- chcę żeby wreszcie odkryli przed sobą swoją tożsamość. Jasne, to jest strasznie słodkie- w normalnym życiu ona lata za nim z wywieszonym jęzorem, on ją totalnie zlewa, a po włożeniu kostiumów jest odwrotnie- ale ja chcę żeby już byli razem. Tak właśnie, jaram się bajką dla dzieci. I nie jest mi wcale głupio!
13. Jack Frost + Czkawka ( Strażnicy Marzeń i Jak wytresować smoka)
Ta para jest przykładem tego jak bardzo jestem zbzikowana. Pokazuje też, że ja wszędzie znajdę gejowski ship. Dosłownie wszędzie. Nawet wśród dwóch różnych bajek.
Pocieszam się tym, że nie jestem jedyna. Skąd to wiem? To nie ja wymyśliłam ten ship.
To właściwie wszystko na dziś! Mam nadzieję, że post się podobał. Wybaczcie taką ilość par homoseksualnych, ale jestem maniaczką yaoi- to wyszło jakoś tak automatycznie.
Mam nadzieję, że uda mi się wkrótce wstawić ( WRESZCIE) post na temat dwudziestu pięciu najlepszych książek 2015 roku, bo luty trwa w najlepsze, a ja jestem spóźniona. Jak zwykle.
No nic, życzę wam miłego dnia :)
Cześć!