sobota, 31 stycznia 2015

III Sobotni Cytat Tygodnia

Witajcie :) Niestety, wczoraj nie zdążyłam napisać recenzji :( No nic, mówi się trudno i żyje się dalej.
Dzisiaj, tak jak co Sobotę, Cytat Tygodnia! Tak jak zwykle, nie mogło obejść się bez zdjęć Effie losującej nazwiska na Dożynkach.

Tadaaaa!!! Nie spodziewałam się tego, ale wygrał Cytat ze Zmierzchu!

,, Śmierć jest łatwa, prosta, życie jest trudniejsze"

To fakt, życie jest trudne, ale trzeba przejść przez nie z podniesionym czołem, nie poddawać się. Trzeba stawić czoło swoim lękom oraz tym ludziom, którzy chcą nas zniszczyć, podłożyć nam nogę. A jeśli się upadnie należy się podnieść. Nawet jeśli będziemy na samym dnie, zawsze możemy wzbić się wysoko, ponad własne lęki i słabości, obrać kolejną drogę i iść nią, aż spełni się marzenia. 
,, Z tego co mi wiadomo, jak sięgniesz dna, jedyna droga prowadzi w górę."
Tak, to były takie moje przemyślenia. Nie martwcie się , będą rzadko się pojawiały... chyba :D



piątek, 30 stycznia 2015

Przegapiony czwartek:(

Hej! Ten post jest tylko krótką wiadomością. Bardzo źle się wczoraj czułam i po prostu nie miałam jak wstawić recenzji. Myślę jednak, że jeśli się wyrobię , to jeszcze dziś pojawi się zaległa recenzja. 
Na poprawę humoru zdjęcie znalezione na wąchamksiążki, które rozbawiło mnie do łez.

środa, 28 stycznia 2015

THE HUNGER GAMES TAG !!!!

Hej! Co środę obiecałam wstawiać TAG, a więc zaczynajmy!

Trylogia Igrzysk jest jedną z moich ulubionych, ukochanych. Nie dziwne więc, że po obejrzeniu tego tag-u u Anity <3( Patrz w dół) postanowiłam , co prawda po dłuższym czasie, że zrobię go na blogu.
UWAGA! Mogą się pojawić spojlery.


1. Która książka z całej trylogii jest twoją ulubioną?

,,Igrzyska Śmierci" nie rozmyślając nad tym długo. Dlaczego nie Kosogłos? Dlatego, że niestety, po prostu mnie nudził:/

2.Jak długo wytrwałabyś w głodowych igrzyskach?

Prawdopodobnie szybko bym zginęła. Nie potrafiłabym się obronić biorąc pod uwagę mój słaby refleks, a i o ucieczce nie ma co mówić. No chyba, że moi przeciwnicy byliby chociaż troszeczkę wolniejsi lub stwierdzili, że nie będą gonili mnie z siekierą, wtedy może... nie, jednak nie.

3.Jaka najdziwniejsza rzecz zdarzyła się w książkach?

,, Bomba z dzieckiem" była najbardziej porypaną rzeczą jaka zdarzyła się w książkach. Pamiętam, że moja reakcja była mniej więcej taka:


4. Jak dowiedziałaś się o książkach?

Pierwszą książkę wypożyczyłam z biblioteki miejskiej. Po przeczytaniu stwierdziłam, że nie przeczytanie kolejnych dwóch będzie niewłaściwe. Niestety, biblioteka posiadała tylko jeden egzemplarz i to w dodatku ,, Kosogłosa".  Przeliczyłam pieniądze ze skarbonki książkowej i kupiłam ,, W pierścieniu ognia".

5. Twoja ulubiona postać z książek.

Effie była, jest i będzie moją ulubioną postacią. Jej zachowanie, charakter i zabawne dialogi między nią a bohaterami zawsze poprawiały mi humor:)

6. Ulubiony moment, który zdarzył się w igrzyskach.

Biorę pod uwagę wszystkie trzy książki i mówię głośno i wyraźnie, że był to koniec trzeciej części:) ( Patrz pytanie 12)

7. W jakim dystrykcie byś żyła?

Myślę, że nadawałabym się do Dystryktu 8 , ponieważ wiem co nieco o szyciu ubrań :D Nie pasowałabym do żadnego innego myśląc o mojej słabej sile fizycznej i strachu przed wodą.

8.Najbardziej emocjonalny moment w książkach.

Hmm, takim momentem była śmierć Rue w pierwszej części. Nie uroniłam łzy, ale sytuacja ta na prawdę mnie poruszyła. Rue była bohaterką, którą bardzo polubiłam i myślę, że nie zasługiwała na śmierć.

9. Jaką rzecz wzięłabyś z domu na arenę?

Spróbowałabym przemycić jakiś sztylet albo chociaż mały nóż, by nie zginąć jako pierwsza. Chociaż prawdopodobieństwo, że nie skonfiskowaliby mi go jeszcze przed wejściem na arenę jest nikłe. Może miałabym szczęście:D

10. Jaki najgorszy plan ktoś wymyślił w książkach?

Myślę, że było to zrzucenie bomb w trzeciej części. Mam na myśli sytuację , w której na zawsze pożegnaliśmy Prim :(

11. Ulubiony czarny charakter.

Nie mam ulubionego czarnego charakteru. Zarówno prezydent Snow jak i prezydent Coin były bardzo denerwującymi postaciami i nie raz nie dwa miałam ochotę wejść w danym momencie do książki i poderżnąć obu tym osobom gardła.

12. Czego najbardziej nie możesz doczekać się w filmie?

Końcowego momentu, kiedy pokazani są Peeta, Katniss i ich dzieci <3


wtorek, 27 stycznia 2015

#9: Tożsamość Anioła( L.H. Zelman)- recenzja.


Witam,
   Dzisiejsza recenzja będzie nieco krótsza ze względu na to, jak mało mogę o książce ,, Tożsamość anioła" autorstwa Lidii Heleny Zelman powiedzieć.
   Wzięłam się za nią z tych względów, że kiedy ostatnio ją wypożyczyłam, musiałam w krótkim czasie oddać i nie zdążyłam jej przeczytać. Potem pojawiło się kilka niepochlebnych opinii na jej temat, co spowodowało u mnie chwilowe porzucenie marzeń o jej przeczytaniu. Stwierdziłam jednak,  że nie mogę się poddać, więc w  końcu znów do mnie trafiła.
   Andrea jest zwykłą dziewczyną, najlepszą uczennicą na uniwersytecie. Rutyna życia wcale jej nie przeszkadza. Żyłaby nadal swoim życiem gdyby nie dziwne przeczucie, które towarzyszy jej przez cały czas. Dziewczyna musi rozwiązać zagadkę własnej duszy, przezwyciężając strach przed śledzącą ją tajemniczą postacią.  
   Podziwiam bohaterkę za to, jak bardzo oddana jest pomaganiu innym ludziom. Angażuje się w akcje charytatywne, aktywnie działa w schronisku dla zwierząt, pomaga w domu starców. W szkole jest szarą myszką, nie chce się wychylać, jednak w towarzystwie przyjaciół jej zachowanie zmienia się o 180 stopni. Jest ciekawska , wesoła, a także pewna siebie. W książce możemy znaleźć wielu bohaterów epizodycznych, pozytywnych , charakteryzujących się dobrocią i delikatnością , takich jak zabawna współlokatorka głównej bohaterki lub anioł stróż Rafael.
   Niestety, na tym kończą się plusy. Andrea irytuje przekonaniem o własnej nieomylności. Kiedy najprzystojniejszy chłopak w szkole zaczyna się nią interesować , dziewczyna nie może pogodzić się z tym,  że ktoś mógłby uważać ją za atrakcyjną. Nie pozwala na to jej niska samoocena. W głównej bohaterce walczą dwie natury, przez co jej zachowania są różne i czasem zaprzeczają sobie nawzajem. Główny wątek w najważniejszych momentach jest przerywany epizodami z życia osób trzecich, które nie mają żadnego związku z fabułą. Miłosny trójkąt jest ckliwy, naciągany, bezsensowny i niepotrzebny, aczkolwiek fabuła kręci się właśnie wokół niego. Zakończenie książki jest dość niezrozumiałe. Może autorka wyjaśniłaby je w kolejnych częściach, ale nie mam zamiaru ich czytać. Pierwsza część nie zainteresowała mnie tak jakbym tego chciała, nie mówiąc już o tym, że zawiodła moje oczekiwania. 
   Okładka nie jest rewelacyjna, ale taka kolorystyka zawsze zachęca  mnie do przeczytania danej książki. 
Mimo tych wielu, wielu minusów książkę polecam. Pomysł na fabułę był ciekawy, po prostu, porównując go do kwiatu, nie rozwinął się z pąka :(  Mnie książka nie przypadła do gustu, ale komuś z was, drodzy czytelnicy, może się się spodobać.

OCENA:  4/10

  

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Książkoholik odchodzi z wielkim hukiem.

Witam Was drodzy czytelnicy mojego bloga. Mam wiadomość jednocześnie smutną i wesołą. Anonimowemu Książkoholikowi tak się spodobało pisanie recenzji, że założył własnego bloga. 
 Życzymy mu jak najlepiej, dużej ilości wyświetleń i obserwatorów. Komentarzy pod postami. Książek, książek, książek jeszcze raz. 
A oto jego kraina kryminałów:
http://ksiazkisajakalkohol.blogspot.com/
Wyruszył ku nowym przygodom , pomóżmy mu w przebyciu tej drogi, odkryjmy tajemnice książek razem z nim:)




niedziela, 25 stycznia 2015

I Niedzielny Autor Tygodnia- Meg Cabot.



Meggin Patricia Cabot, znana także jako  Meg Cabot . Urodziła się 1 lutego 1967 r. w USA. Mieszka w Key West na Florydzie. Jej mąż też jest pisarzem. Pisze zarówno książki dla dorosłych, jak i dla młodzieży.Jak na razie ukazało się 60 jej powieści. Pierwszą książką jaką napisała było ,, Tam, gdzie rosną dzikie róże" ( 1998). Jest współtwórcą scenariuszy do filmów ,, Księżniczka na lodzie" i ,, Pamiętnik Księżniczki". 

Książki jej autorstwa , które udało mi się przeczytać:
1. Porzuceni
2. Liceum Avalon( na podstawie książki powstał film)
3. Nienasyceni 
4. Nieposkromieni

    Niedzielny Okazjonalny II Sobotni Cytat Tygodnia :D

    Hej! A jednak, robię cytat tygodnia. Chcę upiec dwie pieczenie na jednym ogniu więc autorka książki, z której pochodzi ten cytat zostanie Autorem Tygodnia.
    Zaczynajmy!


    Tym razem to ,, Porzuceni" obejmują prowadzenie!!!
    ,, To, że czegoś nie widać, nie znaczy , że tego nie ma"





    piątek, 23 stycznia 2015

    The Name Book Tag - Demetria.

    Hej! Postanowiłam zrobić The Name Book Tag dzisiaj w zamian za Sobotni Cytat Tygodnia.  Nie ma sensu dłużej ględzić, rozpoczynajmy !



    Dawca( Lois Lowry)
    Jonasz żyje w idealnym społeczeństwie. Należy do tzw. komórki rodzinnej. Żyje rutynowo, tak jak to zaplanowano dawno temu, tak jak żyły  pokolenia przed nim.  Ludzie w tym utopijnym świecie nie znają uczuć ani kolorów.  Każdy ma przypisanych rodziców i pracę. Nikomu nawet nie przyjdzie do głowy, by zadawać pytania. Wszyscy są tacy sami.Z wyjątkiem Jonasza.Podczas ceremonii dwunastolatków dzieci z dumą przyjmują przydzielone im życiowe role. Jonaszowi przypada najtrudniejsze zadanie- zostanie Odbiorcą Pamięci. To on będzie dźwigał na swoich ramionach wspomnienia wszystkich ludzi, by oni nie musieli się martwić uczuciami, by mogli żyć beztrosko.  Czy podoła zadaniu?                                                        Recenzja tej książki pojawi się na moim blogu już niedługo:)                   

    Ever( Alyson Noel)

    Pewnego koszmarnego dnia szesnastoletnia Ever Bloom traci w wypadku samochodowym najbliższą rodzinę. Od tej chwili staje się medium – słyszy myśli różnych ludzi, widzi ich aurę i dzięki przelotnemu choćby dotykowi może poznać ich przeszłość. Te nadprzyrodzone umiejętności sprawiają, że otoczenie traktuje ją jak dziwadło, więc Ever zamyka się w sobie i odgradza od świata.

    Wszystko się zmienia, kiedy dziewczyna poznaje Damena Auguste’a. Tylko on potrafi wyciszyć dudniące w jej głowie głosy i wejrzeć w jej duszę. Dzięki niemu Ever wchodzi w świat alchemii i magii, dowiadując się rzeczy, o których zwykły śmiertelnik nie ma pojęcia. Kim jest Damen? Czy potrafi odpowiedzieć na pytania, które dręczą Ever?
    Czytałam tę książkę bardzo dawno ale pamiętam, że bardzo mi się podobała. Jeśli przeczytam ją jeszcze raz, na pewno napiszę recenzję.


    Miast0 Kości ( Cassandra Clare)
    Clary jest zwyczajną dziewczyną, ze zwykłymi problemami przeciętnej nastolatki. A przynajmniej nią była, dopóki nie dowiedziała się kim tak na prawdę jest, przy okazji poszukując matki, którą porwał uznany za martwego Valentine. Musi szybko przyzwyczaić się, że to co do tej pory uważała za prawdziwe życie, było tylko fasadą, za którą ukrywały się  różnego rodzaju potwory dobre i te złe, z którymi walczą Nocni Łowcy.  Okazuje się, że to czego najbardziej pożąda Valentine wiąże się zarówno z Nefilim jak i z Clary.
    Czy dziewczyna odnajdzie matkę, pokona Valentina i rozwiąże zagadkę swojego pochodzenia? Tego dowiecie się czytając tę książkę.
    Przeczytałam już wszystkie części tej serii. Jak na razie na blogu pojawiła się recenzja tylko ostatniej, ale możliwe, że w końcu pojawią się i poprzednich.




    Eksperyment Anioł( James Patterson)

    Max nie jest zwykłą dziewczyną. Ona i jej przyszywane rodzeństwo są inni. Wyglądają jak normalne nastolatki, tyle że z wielkimi skrzydłami na plecach. Zostali stworzeni przez chorych naukowców w ramach Eksperymentu. Pragną normalnego życia, które jednak nie jest im pisane. Wciąż ścigani przez wilkołako-podobne stwory, które chcą ich zabić nie mają lekkiego życia.
    Kiedy zostaje porwana jedna z młodszych sióstr, bohaterowie wyruszają na poszukiwania. Czy im się uda? Czy odbiją siostrę z rąk psychopatów? Czy przy okazji dowiedzą się innych ciekawych rzeczy na swój temat?
    Recenzja tej książki pojawi się na blogu w najbliższym czasie.






    Taka sobie wróżka( Janette Rallison)
    Kiedy ukochany chłopak 16-letniej Savanny, Hunter rzuci ją dla jej starszej siostry Jane, Savanna nieopatrznie zażyczy sobie księcia z bajki, który zabrałby ją na szkolny bal. Zamiast księcia zjawi się jednak Chrissy – „taka sobie” wróżka (z racji słabych ocen w szkole czarów, nie zasłużyła sobie jeszcze na tytuł „dobrej wróżki”), która obieca Savannie spełnienie trzech życzeń, przez co dziewczyna wyląduje w średniowieczu: najpierw jako Kopciuszek, potem jako Królewna Śnieżka, aż wreszcie po to, żeby ratować Tristana – niespodziewanie przystojnego kolegę ze szkoły, który wbrew swojej woli, omyłkowo znajdzie się w samym sercu średniowiecznej intrygi. Żeby wrócić do przyszłości, Savanna i Tristan będą musieli stawił czoło cyklopom, smokom i tajemniczemu Czarnemu Rycerzowi.

    Dlaczego nie napisałam streszczenia, a skopiowałam i wstawiłam? Po prostu, czytałam tę książkę 4 lata temu i treść jej pamiętam oględnie, nie w całości. Kiedy wreszcie będę miała jakieś oszczędności, kupię ją, odświeżę sobie i wtedy na pewno na blogu pojawi się recenzja.






    Radleyowie( Matt Haig)
    Opowiada ona o dwójce 17-latków , Clarze i Rowanie, którzy dowiadują się , że rodzice ukrywali przed nimi to, kim są wszyscy członkowie ich rodziny. Nie dość , że główni bohaterowie przeżywają własne rozterki , to jeszcze przyjeżdża w odwiedziny sadystyczny wampir morderca - wujek Will. Bardzo szybko ciąg wydarzeń doprowadza do pewnych nieprzyjemnych i zazwyczaj niebezpiecznych sytuacji.


    Intruz( Stephanie Meyer)
    świecie, w którym tajemniczy najeźdźca zawładnął ciałami ludzi, został tylko niewielki ruch oporu. Melanie Stryder przez lata uciekała , nie dając się złapać. Niestety, w końcu wpada w ręce Dusz. Zostaje jej wszczepiona Wagabunda, jedna z nich. Podczas przeszukiwania umysłu Mel, Wagabunda zauważa, że dziewczyna nie zniknęła, jej umysł wciąż jest żywy. Czy Melanie odbierze swoje ciało? Co stanie się z Wagabundą? 
    Nie mam pojęcia kiedy recenzja tej książki pojawi się na blogu. Na pewno nie w najbliższym czasie, ale się pojawi.













    Asystent Wampira(Darren Shan)
                                                                                                              Darren był zwykłym nastolatkiem... dopóki nie poszedł na przedstawienie Cyrku Odmieńców, nie ukradł najukochańszego zwierzątka wampira-artysty, a ten zwierzaczek( pajęczyca Octa) nie ukąsił jego najlepszego kumpla.  Aby go uratować i uzyskać odtrutkę, Darren zgodził się na zostanie półwampirem, asystentem wampira. 
    Nie mógł jednak zostać z rodziną, ponieważ dręczyło go pragnienie krwi. Oszukał wszystkich, udając swoją śmierć, dzięki czemu mógł spokojnie odejść i zamieszkać wśród Odmieńców.

    środa, 21 stycznia 2015

    #8: Tajemniczy przeciwnik ( Agatha Christie)- recenzja Anonimowego książkoholika






            

                                Przyjaciele z dawnych czasów Tommy i Tuppence spotykają się pewnego dnia na dworcu w Londynie. Opowiadają sobie nawzajem co się działo przez ten czas gdy się nie widzieli. Ze względów finansowych postanawiają założyć spółkę " Młodych poszukiwaczy przygód". Poprzez tajemniczy zbieg okoliczności wplątują się w sprawę komunistycznej mafii, która pragnie wcząć swoje zasady antymoralne w życie. Muszą odkryć kto jest tajemniczym Panem Brownem, odnaleść młodą Amerykankę Jane Finn mającą duży wpływ na przebieg wydarzeń. Rozpoczyna śię walka z czasem, którego zostaje coraz mniej.
                             Mogę śmiało powiedzieć, że jest to jeden z wyjątkowych kryminałów. Dlaczego? Gdyż akcja nie jest skupiona na morderstwie ale na czymś zupełnie innym. Innymi słowami na aferze politycznej. Po za tym możemy odpocząć od wkurzającego czasami swoim zachowaniem Herkulesa Poirota i poznać nową parę detektywów- amatorów Tommy'ego i Tuppence. Standardowe środowisko domowe zostaje zastąpione podróżą w najodleglejsze zakątki zimnej Wielkiej Brytanii i nie tylko.
                                     Tak jak we wstępie wspomniałem ta książka jest inna. Mamy dużo seriali, filmów, ekranizacji i się tak zastanawiam: dlaczego wszystko sprowadza się tylko do jednego tematu? Przecież jest tyle jeszcze innych pomysłów na fabułę( oczywiście nie mówię że wogóle nie ma takich książek). W moim odczuciu coś nowego to coś fajnego. Ponieważ książka była przeze mnie czytana prawie miesiąc temu to nie powiem wam o wszystkim co bym chciał przekazać. Nigdy ale to przenigdy nie interesowałem się wojną i  historią( no może troszkę). Całą sprawą Agatha powykręcała tak, że nie byłem w stanie odgadnąć co i jak. " Tajemniczy przeciwnik " obejmuje akcję od 1915 do 1920. Główni bohaterowie od pierwszych stron odrazu spodobali mi się z swoim temperamentem i sposobem działania. Obydwoje uzupełniali się wzajemnie " korektorując błędy" popełnione w czasie trwania śledztwa. Jedyne co mnie zabolało to to, że winnym całej sytuacji jest postać drugoplanowa, którą niestety( lub stety) polubiłem. Autorka najpierw wprawiła mnie i pewnie też czytelników, w sympatię co do tej osoby, by potem ją zmiażdżyć i pokazać jej prawdziwe oblicze. Dało się niestety również wyczuć brak logicznego myślenia wspomnianego wcześniej dueciku. Gdy następuje moment ich rozdzielenia poszukiwania Browna i Jane Finn spadają na łeb na szyję. Doszukałem się też oczywiście innych niedociągnięć, ale nie chcę po prostu więcej przynudzac :)
                         Kryminał godny polecenia, z zastrzeżeniem: Nie dla tych co sa niecierpliwi i myślą o początkowym wzroście akcji. Jeśliby porównać do " Tajemniczej historii w Styles" niestety ( dla mnie) wypada cienko.Może jest to spowodowane brakiem belgijskiego detektywa? Nie wiem mogę się mylić. Oczywiście to moje zdanie i każdy ma swoje własne. Podzielcie się swoimi sugestiami.


    sobota, 17 stycznia 2015

    CYTAT TYGODNIA !!!


    Witajcie, witajcie.  Rozpoczynam I Sobotni Cytat Tygodnia. A oto karteczki z cytatami. Za chwilę nasza kochana Effie sięgnie po jedną z nich i ogłosi zwycięzcę :D


    Sięga... wybiera....


    Wyciąga karteczkę i odczytuje wynik...

     Wygrywa cytat z Percy'ego Jacksona!!! Niestety nie pamiętam, z której części . Przypuszczalnie pochodzi on z pierwszej, ale nie jestem pewna. 

    ,, Poczułem w żołądku dziwny ogień. Najdziwniejsze było to, że nie kojarzył mi się ze strachem. Raczej z niecierpliwością.  Pragnieniem zemsty. "


    środa, 14 stycznia 2015

    #7: Znak Ateny( Rick Riordan)- recenzja Demetrii.

    Uwielbiam książki Ricka Riordana. Przeczytałam już dwie z napisanych przez niego serii: Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy oraz Kroniki Rodu Kane.  Obie uwielbiam! Nie ma to jak przeniesienie Mitologii Greckiej do życia codziennego. 
    Kiedy koleżanka poinformowała mnie, że Rick pisze kolejną serię, jakby kontynuację Percy'ego i posiada kilka części od razu postanowiłam, że muszę je przeczytać. Najpierw miałam nadzieję , że ktoś pożyczy mi pierwszą część, niestety za każdym razem gdy kogoś o to pytałam, wszyscy już komuś dali.  Ruszyłam więc tyłek, poszłam spacerkiem do Matrasa i kupiłam Zagubionego Herosa. Po przeczytaniu czułam niedosyt. Wzięłam się za część 2, ale przerwałam, ponieważ nie spodobała mi się. Jestem oddana obozowi pół krwi, więc rzymianie są moimi naturalnymi wrogami( sorki bracia i siostry z obozu Jupiter), a fabuła w książce kręciła się wokół nich. 
    Trzecią część pożyczył mi przyjaciel.  Przeczytałam ją bardzo szybko. Ta część trzymała w napięciu :D
       Książka opowiada o przygodach siedmiorga półbogów. Przemierzają na latającym statku Argo II krainy i stany zmierzając do Rzymu, by uratować syna Hadesa , który przez odkrycie Wrót Śmierci, znalazł się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.  W tym samym czasie zmagają się z próbującą pokrzyżować im plany budzącą się ze snu starożytną boginią Gają, która ma chorą obsesję na punkcie zabijania i niszczenia. 
       Książka jest słabsza niż te z serii o Percym. Głównie w fabule. Przynajmniej takie jest moje wrażenie. 
    Dzieje się dużo, poznajemy nowych bohaterów, litujemy się nad potworami i rozpływamy się czytając miłosne wyznania Percy'ego i Annabeth.  Co do tych wyznań, ta książka jest tak przesłodzona, jakby autor wziął wszelkie słodkości z wcześniejszych powieści i wrzucił je do tej.  Co nie zmienia faktu, że na to właśnie czekała kobieca część fanów Percabeth( tak, też się do nich zaliczam).  Dodatkowym plusem jest zakończenie. Choć tak na prawdę połowa czytelników domyśli się go jeszcze zanim zostanie opisany na ostatnich kartach, to i tak będzie ono wielkim zaskoczeniem.  Bo w końcu, nie ma to jak ,,niespodziewany" zwrot akcji pod koniec. 
    Okładka nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Może to dlatego, że wiedziałam czego się spodziewać.  
       Podsumowując, jeśli jesteście wielkimi fanami książek RR , aczkolwiek nie czytaliście jeszcze serii Olimpijscy Herosi , to nie liczcie na więcej niż dostaliście w BO. Nie wiem, może Krew Olimpu spowoduje , że wreszcie będę mogła powiedzieć: - Wow! Rick , to było genialne! Jesteś moim ulubionym autorem książkowym!  Jeśli jednak nie czytaliście jeszcze żadnych jego książek,  nie radzę zaczynać od OH. Seria ta łączy się bezpośrednio z poprzednią, jest jej kontynuacją.
    Na razie jednak w moim TOP 10 autorów pierwsze miejsce zajmuje Cassandra Clare. Poczekamy, zobaczymy, przeczytamy się dowiemy, czy Pan Riordan zasłuży na zwycięstwo.  

    OCENA: 7/10


    #6: Galop 44( Monika Kowaleczko- Szumowska)- recenzja Demetrii.

    Hej!
    Zrecenzuję książkę, którą przeczytałam dość dawno. Czemu nie wstawiłam recenzji wcześniej? Po prostu nie miałam czasu albo komputera na podorędziu:D
       ,, Galop 44" znalazłam tak jak większość książek, przeszukując półki w bibliotece. Książka stała samotnie, nikt jej nie czytał , więc jako pierwsza postanowiłam to zrobić. Zaciekawiła mnie też fabuła będąca nowatorskim podejściem do tematu.
       W powieści przedstawiona została historia dwóch chłopców,braci,  którzy wchodząc do kanału w Muzeum Powstania Warszawskiego cofają się w czasie i lądują w samym środku powstania. Muszą zdecydować, czy wracać do swojego bezpiecznego świata, czy pozostać i wspomóc powstańców, którzy stają się im coraz bliżsi.
       Piękna, dynamiczna książka, która w przystępny sposób przekazuje polską historię powstania, które zmieniło życie wielu ludzi.  Główni bohaterowie są w różnym wieku. Trafiając do powstania poznają żyjących i walczących wtedy ich rówieśników, zakochują się, a także zachodzi w nich przemiana spowodowana ciągłym niepokojem, zagrożeniem życia, widokiem śmierci. Powieść wzrusza- mimo świadomości, że w powstaniu zginęło wielu ludzi młodych, kiedy ginie jeden z drugoplanowych bohaterów, nie jesteśmy w stanie powstrzymać łez.
       Znajdziemy tu także romans między starszym z chłopców, a jedną z walczących dziewcząt.
       Książka wciąga coraz bardziej z każdym kolejnym rozdziałem. Jesteśmy ciekawi, co będzie dalej mimo, że znamy zakończenie tej opowieści z książek historycznych i podręczników do historii. Opisy przechodzenia kanałami dają wyobrażenie, co musieli przeżywać cywile, partyzanci i sanitariuszki. W powieści przewija się wielu znanych powstańców, dzięki czemu współczesna młodzież ma szansę na zapoznanie się z tak ważnymi postaciami , aby pamięć o nich nie zginęła. Możemy prześledzić losy tajnych kanałów radiowych, dowiedzieć się jak zdobywano i przekazywano informacje, jakie były początki.
       Aby nie wywoływać w nas tylko smutku, autorka zaopatrzyła fabułę w komiczne sytuacje, przykład:
    podczas odpoczynku w jednej z kamienic, Mikołaj zaczyna grać dla powstańców Nothing Else Matters, czym wzbudza powszechny podziw.
       Muszę przyznać, że jest jeszcze jedna rzecz, która nie daje mi spokoju. Jeden z bohaterów próbuje ostrzec chłopaka, którego zdjęcie widział w Muzeum, aby nie wchodził do kanału, ponieważ po wyjściu z niego trafi w ręce nazistów. Chłopak nie słucha i robi to, co zrobił w 44. Dlaczego? Ponieważ, tak jak już powszechnie z książek o podróżach w czasie wiadomo, przeszłości nie da się zmienić, nawet mimo prób. Nawiązując do tego , zadziwia mnie sytuacja, która miała miejsce na początku książki. Po dłuższych przemyśleniach stwierdziłam, że...skoro powstańczy filmowcy nagrali Mikołaja w czasie powstania, a on tym samym znalazł się w kronice, to któregoś roku po powrocie do XXI wieku w rocznicę Powstania Warszawskiego rodzice i inni ludzie musieliby w końcu zobaczyć chłopca na starym filmie. Przeżyliby szok, czy uznali, że to mógł być jego przodek? Chyba nigdy nie poznam odpowiedzi na to pytanie.
       Świetnie zaprojektowana okładka, bohater w pomarańczowej bluzie wyróżnia się na tle szarej rzeczywistości 1944 roku.
       Podsumowując, ,, Galop 44" to piękna książka o przyjaźni i miłości i odwadze, i polecam ją każdemu niezależnie od wieku czytelnika.

    OCENA: 10/10

        

    wtorek, 13 stycznia 2015

    #5: Tajemnicza historia w Styles( Agatha Christie)- recenzja Anonimowego książkoholika.


       Pierwsze dzieło Agathy Christie wydane w 1920 r. zrobiło ogromne wrażenie na czytelnikach. Oczywiście na mnie również. Sięgnąłem po Agathę gdyż miałem dość fantastyki, pożeranej przeze mnie przez ostatni rok. Zamiast wypożyczać, zacząłem kupować masowo jej książki w internetowych księgarniach. Zanim jednak przedstawię moje wrażenia i myśli po tym kryminale streszczę o co w ogóle w fabule chodziło. 
       Młody kapitan Artur Hastings połamany po wojnie wraca do Anglii by zaczerpnąć powietrza aby zregenerować się po wypadku. Spotyka swojego dawnego znajomego, Johna Cavendisha, który proponuje mu pobyt w swojej rezydencji rodzinnej w małej wiosce w Styles. Kapitan oczywiście się zgadza i w parę dni później ląduje na podwieczorku w małym dworku. I tu następuje ogromny zwrot akcji spowodowany: morderstwem pani domu, pojawieniem się przyjaciela Hastingsa, Herkulesa Poirota i rozwiązywaniem przez wcześniej wspomnianego zagadki. 
        Gdy skończyłem czytać ,, Tajemniczą Historię w Styles" byłem zachwycony. Ha! To mało powiedziane. Książka jest perfekcyjna pod każdym względem: fabułą, wątkami uczuciowymi, charakterami postaci pierwszo i drugoplanowych. Dziwię się temu, że nie jest bestsellerem jak np. ,, Dziesięciu Murzynków" albo ,, Morderstwo w Orient Expressie". Samo przedstawienie i myślenie małego Belga powinno wystarczyć. Także logika i tło akcji, mordercy wymyślający sprytny plan wywiezienia wszystkich w pole. Jednak czytanie kryminału z początku dwudziestego wieku może być troszkę męczące. Mianowicie te angielskie rozmówki, język bohaterów( częściowo francuski) oraz tępość narratora( narracja pierwszoosobowa). Jednak całościowo można o zbagatelizować końcowym aktem czyli odtworzeniem wydarzeń przez samego Poirota. Zakończenie jak zwykle niespodziewane ( jaki ja głupi) i wciskające czytającego w fotel. Spoilerować nie będę więc kolejności zdarzeń nie powiem w żadnej recenzji. 
       Ponieważ koleżanka mnie o to prosiła, ocenię również okładkę. Jak się ona ma do książki otóż tak jak piernik do wiatraka. Znajduje się na niej rozbita porcelanowa filiżanka z torebką herbaty. Nijak ma się to do powieści gdzie nie było mowy o żadnej herbacie! ( może mała wzmianka którą przegapiłem). Ale jak to się mówi, nie oceniaj książki po okładce. I oczywiście nie będę tego robić. Bo jako odrębność prezentuje się ładnie, przyzwoicie. Niestety długość pierwszej powieści Agathy jest wg. mnie zbyt krótka. Dwieście parę stron nie jest w stanie zaspokoić mojego łakomstwa książkowego. 
       Nie zostaje mi powiedzieć nic innego jak polecenie,, Tajemniczej Historii w Styles" każdemu książkoholikowi. Młodsze pokolenie także powinno się zaciekawić tą lekturką na popołudnie.  Może nikt nie przeczyta mojego ględzenia ale się nie obrażę. Każdy ma inny gust do gatunków i autorów książek. Ale nie ma nic przyjemniejszego niż rozwiązywanie zagadki wraz z Herkulesem Poirot.




    Debiut anonimowego książkoholika :D

    Hej! Chciałam wam oznajmić , że wraz ze mną bloga tego będzie prowadził mój przyjaciel. I to już od dzisiaj.

    Anonimowy książkoholik postanowił , że nie zdradzi swojej tożsamości, aczkolwiek będzie posługiwał się pseudonimem.
    Czyta on głównie kryminały, czasem sięga po inne gatunki. Ma bzika na punkcie żelków, nie lubi sportu( tak jak ja) i jest dumnym posiadaczem okularów.
    Jego recenzje będą pojawiały się w każdą środę.
    Dzisiaj robi wyjątek.
    Czemu ten obrazek? Ponieważ AK siedzi obok mnie i gdybym go nie wstawiła pewno nie dałby mi spokoju.

    poniedziałek, 12 stycznia 2015

    Blogowo-książkowe postanowienia noworoczne:)

    Hej! Po przeanalizowaniu moich kilku postów zdałam sobie sprawę, że nie dość, że piszę mało, to jeszcze drętwo :/
    Pomyślałam więc, że skoro minęło już 11 dni 2015 roku, powinnam coś zmienić.  Weszłam więc na stronę, którą często odwiedzam i znalazłam ten oto obrazek.

    Tak, dokładnie na to czekałam. Nigdy nie brałam udziału w tego typu wyzwaniach, po prostu brałam książkę do ręki i czytałam. Tak jak już mówiłam postanowiłam coś zmienić. Od 1 stycznia rozpoczęłam moją przygodę z Książkowym Wyzwaniem 2015. Zapytacie: to dlaczego jeszcze żadnej recenzji nie wstawiłaś?
    Brak czasu. Totalny, miażdżący brak czasu. 
    W każdym razie, jeśli jakąś książkę przeczytam i będzie ona pasowała do któregoś punktu , to zaznaczę to na obrazku.  
    Co do zmian i obietnic-
    OBIECUJĘ WSTAWIAĆ POSTY DWA RAZY W TYGODNIU!!!

    Minionek obiecuje <3

    Myślę, że to czas, abym wzięła się za czytanie książki, bo męczę się by ją skończyć. Nie poddam się! 


    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...