Witam was moje kochane ludziki! Jaka pogoda za oknem? U mnie słoneczko grzeje, poprawiając mi humor... dopóki jestem w domu :D Dziś przychodzę do was z zapowiedzianą recenzją " Girl Online:W trasie"- drugą częścią serii o przygodach Penny, tytułowej Girl Online. Jak wiecie pierwsza część bardzo mi się podobała, więc w stosunku do jej kontynuacji miałam przeogromne oczekiwania. Czy zostały one spełnione?
Oryginalny tytuł: Girl Online. On tour.
Autor: Zoe Sugg
Tłumacz: Olga Siara
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 2015
Liczba stron: 338
Noah wyrusza w europejską trasę koncertową, ale tym razem nie ma zamiaru rozstać się z Penny. Dziewczyna nie posiada się z radości, kiedy okazuje się, że spędzi ze swoim chłopakiem całe dwa miesiące! Niestety, już po krótkim czasie okazuje się, że nie wszystko jest takie, jak w wyobrażeniach Girl Online. Noah jest zajęty koncertami, spotkaniami z ważnymi osobistościami, a wszystkie wolne chwile spędza na odpoczynku. Penny większość czasu spędza samotnie, co wprowadza ją w coraz gorszy nastrój. Zaczyna dostrzegać, że świat show biznesu nie jest dla niej, ona tam nie pasuje.
Co postanowi? Jak potoczą się losy Jesiennej Dziewczyny?
Co postanowi? Jak potoczą się losy Jesiennej Dziewczyny?
No, wreszcie udaje mi się zrecenzować tę książkę ! Wprawdzie dwa lata po jej przeczytaniu, ale to nic. Nadal się cieszę z faktu, że ją recenzuję, gdyż powieść ta jest tak samo rewelacyjna jak część pierwsza serii o Girl Online. Widać wyraźnie, że autorka stara się szlifować swój warsztat pisarski, da się to odczuć po sposobie prowadzenia akcji i kreowania fabuły.
No właśnie, fabuła. Podoba mi się mniej niż w poprzedniej części i to jest chyba jedyny minus, który w tej recenzji się pojawił. Jest tak dlatego, że była ona nie do końca przemyślana, pisana pod szczęśliwe - nieszczęśliwe zakończenie. Jest również bardziej realistyczna, prawdopodobna, choć oczywiście nie do końca. Tym razem każdy z bohaterów przeżywa jakiś dramat, jakieś rozterki. Serio, każdej postaci coś się przydarza. No, prócz Meg, w której zachowaniu zachodzi tak wielka przemiana, że aż do tej pory nie jestem w stanie w nią uwierzyć.
No właśnie, fabuła. Podoba mi się mniej niż w poprzedniej części i to jest chyba jedyny minus, który w tej recenzji się pojawił. Jest tak dlatego, że była ona nie do końca przemyślana, pisana pod szczęśliwe - nieszczęśliwe zakończenie. Jest również bardziej realistyczna, prawdopodobna, choć oczywiście nie do końca. Tym razem każdy z bohaterów przeżywa jakiś dramat, jakieś rozterki. Serio, każdej postaci coś się przydarza. No, prócz Meg, w której zachowaniu zachodzi tak wielka przemiana, że aż do tej pory nie jestem w stanie w nią uwierzyć.
,, Nie zawsze wiemy, jak się czują inni ludzie, nawet jeśli ich
życie wydaje się idealne. "
Zoe Sugg postanowiła wprowadzić drugi wątek i chwała jej za to, bo tak jak w pierwszym tomie serii uwielbiałam romansowe perypetie Noah i Penny, tak teraz bywały one momentami męczące i mdłe. Mimo to nadal kocham tę parę! No i przyszedł czas na Alexiota - Alexa i Elliota, których historia doprowadziła mnie do niekontrolowanych wybuchów radości, śmiechu, ale też płaczu i frustracji. Marzę o tym, by autorka napisała o nich oddzielną książkę. Bo Alexiot są niczym Magnus i Alec, jak powiewająca flaga w amerykańskich filmach, jak Titanic i góra lodowa - nierozłączni. Ich związek jest tak słodki, że aż żałowałam , że występują tak rzadko i że ich wątek nie jest tym głównym.
,, Każdy z nas ma tylko jedno życie i możemy sami zdecydować,
jak je przeżyjemy. Musicie zrozumieć, że niezależnie od tego, co mówią inni
ludzie i jak próbują na was wpłynąć, ostatecznie wybór należy do was."
Koniec " Girl Online : W trasie" był po prostu niesamowity! Przy czytaniu ostatniej sceny osiągnęłam apogeum słodkości, ponad dziesięciokrotnie przekraczając dzienny limit przypadający na jednego człowieka. To było jak jedzenie Nutelli prosto ze słoika, obalanie jednego pudełka ptasiego mleczka za drugim, pożaranie truskawek z cukrem i śmietaną i popijanie tego wszystkiego kakaem. I wcale nie było mi niedobrze ! ( W prawdziwym życiu nie radzę wprowadzać tego porównania w życie, bo może się to źle skończyć- potwierdzone info ).
OCENA: 8/10
I to tyle na dziś! Dajcie znać, jakie były wasze wrażenia po przeczytaniu tej książki i czy już udało się wam dorwać kolejny tom. Żegnam się z wami tak jak robiła to Penny.
Demetria Books jest teraz Online xxx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz