środa, 6 grudnia 2017

The Grinch Book TAG!!!

Witajcie ludziki! Jak Wam mija dzień? Mnie okropnie. Nie ma to jak dostać ataku paniki zaraz na pierwszej lekcji i zwolnić się po drugiej. Polecam takie sytuacje, z całego serca polecam. 
No nic, rozżalenie jest, ale trzeba to rozżalenie jakoś wykorzystać. W związku z tym, że dziś Mikołajki, a ja mam ochotę wszystkim popsuć święta, postanowiłam zrobić The Grinch Book TAG. Dziś czuję się jak taki Grinch, więc ten TAG jest dla mnie idealny! 



1. Połowa lampek na choince jest wypalona- książka, która rozpoczynała się dobrze, ale potem było tylko gorzej.

" Wyśnione miejsca" to jeden wielki gniot. To takie spalone ciasteczko w pięknej polewie, które gryziesz, bo wygląda smacznie, ale koniec końców okazuje się być obrzydliwe i martwe w środku. Dokładnie tak jak ja po przeczytaniu tego czegoś. Piękna okładka zapowiadała piękne wnętrze, ale przekonałam się, że nie warto oceniać książki po okładce. Fabuła z początku zapowiadała się ciekawie- tajemnicze miejsce spotkań, romans ludzi z dwóch różnych światów i tak dalej, i tak dalej. Okazało się, że to wszystko jest jedynie tłem dla ekscesów okropnej, złośliwej i protekcjonalnej Maribeth. A to nawet nie jest główna bohaterka! No, w teorii, bo w praktyce jest jej więcej niż każdej innej postaci. 



2. Irytująca ciocia nie chce zostawić cię w spokoju- średnia książka, którą wszyscy się zachwycają. 

Pamiętam, że kilka lat temu był szał na "Piękne istoty", które według mnie nie mają w sobie nic szczególnego. Denerwujący romans, niezrozumiałe zachowania bohaterów to tylko początek dłuuuuugiej listy rzeczy, które wskazują na to, że coś z tą książką jest nie tak. Nie rozumiem szału na nią tak jak nie rozumiem stwierdzenia, że powieść ta jest genialna i niezwykle oryginalna. Jak dla mnie jest ona zwyczajnie przeciętna. Nie wiem, może kolejne części serii dałyby mi szerszy pogląd na sprawę, ale po przeczytaniu pierwszej części nie mam ochoty na resztę. 



3. Twoje pupile nieustannie przewracają świąteczne dekoracje- bohater, który sporo napaskudził, ale nie jest czarnym charakterem.

Przyznam się wam, że " Moje serce i inne czarne dziury" to książka, którą doczytałam do końca skacząc po stronach byleby tylko dowiedzieć się, jak to się wszystko zakończy. Nie myślcie sobie jednak, że to z książką było coś nie halo. Nic bardziej mylnego! Powieść jest bardzo dobra i gdyby nie fakt, że przeczytałam ją po łebkach, to dałabym jej osiem na dziesięć gwiazdek. Niestety, porusza ona ciężkie tematy takie jak samobójstwo i życie ze świadomością, że przyczyniło się do czyjejś śmierci. Wybrałam zły moment na zapoznawanie się z tą historią i to moja wina, że jej nie doczytałam. 
Bohaterem, którego wybrałam jest Roman- główny bohater. Przez jego nieuwagę i nie ukrywajmy, wykorzystanie sytuacji do niecnych celów z ówczesną dziewczyną, jego młodsza siostra utopiła się w wannie. Chłopak nie jest czarnym charakterem, bo nie zabił jej umyślnie, ale prawda jest taka, że jest on po części winien tego, co się stało. Nie dziwię się, że nie mógł sobie tego wybaczyć. Taka wina to spory kamień na barkach. 



4. Słyszysz jak Twoi rodzice wystawiają prezenty i dowiadujesz się, że Święty Mikołaj nie istnieje- książka, która została ci zaspojlerowana.

I tu was wszystkich zaskoczę ( albo nie, jeśli czytacie mojego bloga od dłuższego czasu)! Uwielbiam spojlery, bo napędzają mnie one do czytania danej książki. Nieraz sama sobie spojleruję zaczynając czytanie od ostatnich stron. TAKA JESTEM SZALONA!

5. Widok z okna przysłania ci gruba warstwa śniegu- bohater, którego po prostu nie mogłeś zrozumieć.

Clary. Po prostu Clary. Bohaterki " Darów Anioła" nie mogłam znieść we wszystkich książkach serii. Nie rozumiałam i wciąż nie rozumiem tej dziewczyny. Jej zachowania i decyzje były irracjonalne. Kiedy wszyscy wokół mówili jej, żeby czegoś nie robiła, albo gdzieś nie szła, ta jak głupi osioł pakowała się w kolejne niebezpieczne sytuacje, z których musieli ją wyciągać przyjaciele. Jasne, po co narażać tylko siebie, skoro można narażać każdą osobę, na którą się natkniesz! Poza tym jej relacja z Jace'm wydawała mi się wręcz chora. Koleś próbował się jej pozbyć myśląc, że jest jego siostrą, ale ta, choć powtarzając ten fakt w głowie pierdyliard razy i tak próbowała wpakować mu się do łóżka. No, może nie dosłownie. Chociaż... 



6. Należysz do jedynej w swoim rodzaju grupy singli, a wszędzie wokół słyszysz Mariah Carey i jej " All I want for Christmas "- książkowa para, której nie możesz znieść. 

Kojarzycie zbiór opowiadań " Podaruj mi miłość"? Wiecie, świąteczny klimat i te sprawy. Jestem właśnie w trakcie czytania piątego opowiadania... ale ja nie o tym. Do tej kategorii posłużę się główną bohaterką opowiadania Kelly Link pt. " Dama i lis". Raz, że to opowiadanie jest okropne, ale o tym opowiem wam innym razem. W każdym razie, główna bohaterka, której imienia nie pamiętam, odkąd jej matka trafiła do więzienia, każde święta spędzała z rodziną przyjaciółki matki. Owa przyjaciółka miała syna Daniela, z którym dziewczyna się wychowywała. Którejś śnieżnej Wigilii owa bohaterka zobaczyła za oknem postać mężczyzny w staromodnym stroju. Przez kolejne lata próbowała do niego zagadywać, ale ten niewiele mówił. Mam nadzieję, że na tym etapie wszyscy się zrozumieliśmy- z Danielem dziewczyna przyjaźni się od dziecka i traktuje go trochę jak brata, tyle że z benefitami. Z drugim gościem przez kilka lat zamieniła może z dziesięć zdań. Na końcu opowiadania, gdy SAMI-WIECIE-KTO mówi temu drugiemu, że już go nie opuści, magiczna Dama w zamian za porzucenie tego w staromodnym stroju ofiaruje dziewczynie " to, czego zawsze chciała", czyli wspólnej przyszłości z Danielem. Tym samym, którego odepchnęła, gdy ten przyszedł do niej z kwiatami, ofiarując swoje serce. 
Okej, mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi. Czy duch, czy syn przyjaciółki matki- to po prostu nie mogło się udać. 



7. Nie możesz się pozbyć tego szorstkiego swetra, który otrzymałaś na święta lata temu- wybierz kilka książek, które siedzą na twojej półce już trochę czasu, jednak brak ci motywacji by je przeczytać, mimo to nie masz serca się ich pozbyć. 

Ta mała grupka spoczywa na mojej półce jak nic od 2014, jak nie od dawniejszych czasów. " W imieniu Zeusa" to, jeśli się nie mylę, jedna z ulubionych książek mojego taty. Robiłam do niej podejście pod koniec podstawówki, czyli jakieś 7 lat temu. Postaram się ją ruszyć w tym roku, choć nic nie obiecuję. " Droga Ponurego" to biografia, którą dostałam na konkursie wokalnym również w szkole podstawowej. Sama nie wiem, czemu jeszcze jej nie przeczytałam. " Kryształową czaszkę" posiadam od gimnazjum i to samo, co z poprzednią pozycją, nie wiem czemu jej nie czytałam. Co do " Draculi"- bez komentarza proszę. Wiem, wstyd i hańba. 



8. Babcia odleciała na reniferku- bohater, którego śmierci cały czas nie możesz przeboleć. 

Wiem, że to będzie trochę oszukanie zasad, ale bohaterami, których śmierci nie mogę przeboleć są pasażerowie trzeciej klasy " Titanica". I tak, mówię o prawdziwych ludziach. Według " Titanic. Pamiętna noc" Waltera Lorda, pasażerów tej klasy dosłownie zamknięto w ich przedziałach, by nie pchali się oni do łodzi podczas ewakuacji statku. To, że nikt się potem po nich nie pofatygował, to jest coś strasznego. Ci, którzy znaleźli inną drogę ucieczki niż przez drzwi, żyli dłużej. Ci, którzy zostali... no cóż, poszli na dno razem ze statkiem. Potraficie sobie to wyobrazić? Być świadomym, że nie ma ratunku. Być świadomym własnej nieuchronnej śmierci. Przerażające. 



9. Wszystkie centra handlowe są okropnie zatłoczone- seria, która ma za dużo tomów, za bardzo się ciągnie. 

Nie mogę sobie przypomnieć żadnej serii, która według mnie byłaby za długa. Te, które czytałam lub czytam bardzo lubię, dlatego nie mam na co narzekać. Poza tym, uważam że skoro autor pisze kolejne części cyklu, to robi to w jakimś celu. Chociażby robił to dla zwiększenia objętości swojego portfela, nie mam prawa go oceniać. 


To już wszystko na dziś! Drogie ludziki, drodzy ludziowie, mam nadzieję, że moje odpowiedzi się Wam podobały. 
Jak Wy byście odpowiedzieli na te pytania, czy raczej co Wy byście dopasowali do tych kategorii? Liczę na odzew z Waszej strony! 
Tymczasem żegnam się z Wami i życzę Wam wszystkim miłego wieczoru :)


2 komentarze:

  1. Meh, też musiałabym się za "Draculę" zabrać, tylko... sama nie wiem, kiedy.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...