czwartek, 19 lipca 2018

TOP 10: ULUBIONYCH PIOSENEK CZERWCA I LIPCA- WERSJA DEMETRII !!! [ CZ.2]

Witajcie. Wczoraj poznaliście pierwszą część topki moich ulubionych piosenek czerwca i lipca. Jeśli nie czytaliście poprzedniego postu, zachęcam do kliknięcia TUTAJ. Myślę, że mogę zaczynać część drugą. Zacznijmy od numeru szóstego.

6. "Ready as I'll never be" - Jeremy Jordan, Eden Espinosa, Tangled- Cast

Rok wydania: 2018
Album: Tangled. The series ( Music from the TV Series)
Gatunek: muzyka filmowa

Uwielbiam serial " Zaplątani", tak jak kocham zarówno pełnometrażową animację, jak i krótkometrażówkę o ślubie Julka ( lub Eugene'a) i Roszpunki. Chyba nigdy do końca nie wyrosnę z bajek. Z resztą, jak tu wyrosnąć z bajek, jak narysowani w nich mężczyźni są tacy przystojni!
Piosenki z tego serialu są całkiem niezłe, ale ta konkretna, którą tu wymieniłam to coś rewelacyjnego. Jestem pod wielkim wrażeniem głosu Jeremiego Jordana, który wykonuje tutaj partię Variana, jak i samego utworu, który jest bardzo dobrze napisany.



7."Thousand years" - Christina Perri

Rok wydania: 2011
Album: The Twilight Saga: Breaking Dawn- Part 1
Gatunek: pop

Będę z wami szczera. Ostatnimi czasy zebrało mi się znów na czytanie i oglądanie Sagi Zmierzch, jak również wszystkich możliwych fanfiction. Co więcej, uważam że to bardzo dobre guilty pleasure. No, może prócz tego dziecka wygenerowanego komputerowo z ostatniej części i gry aktorskiej Kristen Stewart ( czy tylko mnie kojarzy się ona z deską z serialu Ed, Edd i Eddy?). W każdym razie, od zawsze uważałam, że ścieżka dźwiękowa do ostatniej części jest bardzo dobra, a " Thousand years" jest jedną z najlepszych piosenek. Bardzo lubię Christinę Perri, a tej konkretnej ballady zawsze dobrze mi się słucha.



8. "Higher ground" - Rasmussen

Rok wydania: 2018
Gatunek: pop

Tegoroczna Eurowizja owocowała w wiele dobrych, a przynajmniej chwytliwych piosenek. " Higher Ground" jest jedną z tych, na które najbardziej liczyłam, że uda im się wygrać. Bardzo podoba mi się brzmienie wspomagającego zespołu, szczególnie kiedy rozchodzą się na głosy. Szczególnie lubię jednak głos solisty- Rasmussena, którego głosu słucha się z największą przyjemnością. Niech żyją wikingowie!
Choć wstawiam poniżej wersję akustyczną, bo taka podoba mi się bardziej, polecam przesłuchać również wersję oryginalną.



9. "Good night" - Dreamcatcher

Rok wydania: 2017
Gatunek: k-rock/k-pop

O ile nie jestem wielką fanką damskich zespołów kpopowych, o tyle Dreamcatcher kupił mnie całkowicie! Unikatowa rockowa nutka to to, czego potrzebowały kpopowe damskie bandy. Słucha się tego świetnie, piosenka nakręca i daje kopa energii, aż ma się ochotę, zgodnie z tekstem piosenki, biec przed siebie ile sił w nogach. Mega!



10. " Seavolution/ Wave rider/ Tear it down" - Tiesto 

Rok wydania: 2018
Album: Hotel Transylvania 3: Summer Vacation (Movie Soundtrack)
Gatunek: muzyka klubowa ( tak to określam nie znając się na klubowej muzyce)

Na sam koniec końców coś dla fanów klasycznego "łubu-dubu", czyli muzyka klubowa która sprawia, że morskie potwory stają się agresywne, a wszyscy inni ruszają w tany. Nigdy w życiu nie byłam w żadnym klubie, więc nie jestem w stanie wam porównać tych trzech utworów do czegoś innego, ale mogę was zapewnić, że świetnie się do tej składanki robi kanapki :)
Samego filmu " Hotel transylvania 3" jeszcze nie widziałam, choć powinnam, bo boję się, że pokrzyżuje mi on plany fanfikowe. Na pewno się na niego niedługo wybiorę, a tymczasem delektuję się rewelacyjną "nutą", która jak nic innego potrafi zerwać mnie z kanapy.
Są to trzy utwory, więc poniżej wklejam je w takiej kolejności, w jakiej są w filmie. Ja się z wami żegnam i życzę wam miłego słuchania!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...