sobota, 28 lutego 2015

VII Sobotni Cytat Tygodnia!!!

Witajcie !!! Cytat tygodnia dziś obejdzie się bez moich przemyśleń ze względu na to, że mój mózg wciąż opłakuje koniec pewnej książki :(  Rozumiecie, kac książkowy i te sprawy.

O tak mniej więcej teraz wyglądam ( przy okazji wiecie co to za książka) :D

Wracając...

3... 2... 1... Wygrał Harry Potter! Znów !

,, Konsekwencje naszych działań są zawsze tak złożone, tak różnorodne, czasem wręcz sprzeczne."

A jednak dodaję coś od siebie, a mianowicie historię dziesięciu złotych.
Wracając od babci czytałam książkę, bardzo wciągającą książkę. Nie wiedziałam, że babcia włożyła mi do niej dziesięć złotych. Kiedy więc przełączając muzykę trzymałam powieść jedną ręką trochę ją przechylając, coś z niej wypadło. Myślałam, że to tylko jakiś papierek, więc poszłam dalej.
Konsekwencje:
1. Zgubiłam dziesięć złotych.
2. Skończyłam arcygenialną ( takie słowo chyba nie istnieje) książkę.

Cytat tak bardzo życiowy :D



czwartek, 26 lutego 2015

#12: Herbata Szczęścia- recenzja.

Witajcie.
   Od dawna nie pisałam żadnej recenzji za co przepraszam :) Dziś, wracając już do planu,  zrecenzuję powieść młodzieżową autorstwa Agnieszki Grzelak. Mówię oczywiście o ,, Herbacie Szczęścia" ,wobec której mam mieszanej uczucia.
   Przeczytałam ją ponieważ moje serce podbiła okładka. No, głównie dlatego.
   Jest to opowieść o pewnej młodej kobiecie, artystce Szklarce, która pewnego dnia dostaje zlecenie namalowania rośliny o dziwnej nazwie Herbata Szczęścia. Jak się okazuje, rośliny tej nikt nigdy nie widział.
Dziewczyna mimo poszukiwań nie znajduje żadnego rysunku przedstawiającego Herbatę. Zostaje tylko jedno miejsce, Wyspa Sierot, w którym ktoś może wiedzieć coś na temat tajemniczej rośliny.
W tym samym czasie hrabia Sedun, w którym to podkochuje się Szklarka, wyrusza na wyprawę poszukując tej samej rzeczy co dziewczyna. Czy któreś z nich znajdzie to, czego szuka?
   Czy książka mi się podobała? Tak. Czy ma jednak tylko plusy? Nie, nie i jeszcze raz nie.
Już tłumaczę.
Czytając pierwsze dwadzieścia stron ma się wrażenie jakby słuchało się bajki na dobranoc czytanej jakiemuś dziecku. Oczywiście potem to się zmienia. Książka rozkręca się dopiero, tak jak wiele innych, od połowy. To właśnie ta połowa wyznacza granicę między ,, nudzę się", a ,, ciekawe, co dalej", składa się głównie z nieprzewidywalnych zwrotów akcji i genialnego końca. Ciekawe opisy miejsc i osób, nie za długie, ale dające czytelnikowi jakieś wyobrażenie o świecie z ,,Herbaty Szczęścia" . Na plus liczą się także komiczne dialogi i wątek miłosny, który o dziwo, wybija się przed wątek główny. Bardzo spodobało mi się również stwierdzenie, że imię ma magiczną moc.
Główna bohaterka jest zadziorna, ma artystyczną duszę, ale niestety stara się ukryć to pod maską dobrych manier, racjonalnego myślenia i prowadzonych w głowie monologów.  Do Szklarki docierają emocje, o które nigdy by się nie podejrzewała i nad którymi kontempluje przez dobre kilkadziesiąt stron. Dziewczyna powoli odkrywa tajemnicę, mając za sojuszników wielu ciekawych ludzi, np. rodzeństwo , które potrafi wchodzić do książek. Dosłownie. Który z czytelników, nawiasem mówiąc , nie marzył nigdy o tym, by podróżować między światami wykreowanymi w książkach?
   Na tym kończą się plusy. Jedną wielką niewiadomą pozostaje czas akcji. Nie rozumiem po co oparto fabułę na wątku herbaty, skoro służy to głównie temu, by Szklarka odnalazła swoje JA, dowiedziała się więcej o swoim pochodzeniu i zdecydowała, czy na prawdę kocha Seduna. Tajemnica odkrywana jest zbyt wolno, przez co książka nie jest tak wciągająca, jak mogłaby być. Do połowy wstawki pisane z perspektywy hrabiego są krótkie i irytujące. Dopiero później łączone są w dłuższe rozdziały, które i tak nie przykuwają uwagi tak jak te opisujące przygody Szklarki.  Niestety, czytając ma się wrażenie, że w pewnych momentach autorka pisała jak leci, nie patrząc na poprzednie rozdziały i przez to jest kilka niedomówień ( których również nie zdradzę). W powieści tej możemy spotkać jeszcze jedną bohaterkę, irytującą Pepperię, która jest kimś w rodzaju dzisiejszej wrednej, zawistnej i napuszonej nastolatki żyjącej w poczuciu, że wszystko jej się należy.
   Okładka jest piękna, przynajmniej według mnie. Może niezbyt odnosi się do fabuły, ale tym razem nie jest to jakaś bardzo ważna rzecz.
Mimo tych proporcjonalnych plusów i minusów książkę polecam ze względu na sam pomysł. Jeśli już ją czytaliście, napiszcie co o niej myślicie. Jeśli nie... to biegiem do biblioteki lub księgarni po ,, Herbatę Szczęścia"!

OCENA: 7/10 



środa, 25 lutego 2015

Zombie Apocalypse Book TAG

Hej! Tak jak mówiłam, od dziś zaczynam blogowanie według planu. Co za tym idzie- jest środa, a więc nie mogło pojawić się nic innego jak TAG! Pierwszy raz zobaczyłam go na kanale Anity <3
Osobiście nie wierzę, że ludzkość wyginie z powodu Apokalipsy Zombie.  Jednakże, gdyby tak się stało, wolę mieć wokół siebie ludzi, którzy pomogą mi przetrwać. Ewentualnie uratujemy świat czy coś w tym rodzaju :D
W dzisiejszym TAG-u zbiorę właśnie taką grupkę, która wraz ze mną będzie walczyła z Zombiakami.
Zasady: Wybrałam 10 książek, może nie koniecznie na chybił trafił. Tytuły napisałam na kartkach , które następnie wrzuciłam do koszyka. Na każde z 10 pytań odpowiem, pisząc imię pierwszego bohatera, którego zobaczę na dowolnej stronie książki.
Pogmatwane?

 Książki, które wybrałam:

  • Dotyk Martwych( Charlaine Harris)
  • Harry Potter ( J.K. Rowling)
  • Hobbit ( J.R.R. Tolkien)
  • Igrzyska Śmierci ( Suzanne Collins)
  • Książę Kaspian( C.S. Lewis)
  • Niezgodna( Veronica Roth)
  • Intruz( Stephanie Meyer)
  • Zmierzch( Stephanie Meyer)
  • Dom Hadesa( Rick Riordan)
  • Miasto Kości ( Cassandra Clare)

Rozpoczynamy Losowanie!!!


1.Osoba, która zginie jako pierwsza. 



Pierwszy zginie Mike. Hmm... chwilę zajęło mi przypomnienie sobie kim był Mike. 
Zarówno wtedy, gdy czytałam Zmierzch jak i teraz bohater ten jest mi obojętny. Jestem pewna, że gdyby zginął, nawet bym nie zauważyła jego nieobecności.






2. Osoba, której podstawię nogę, aby uciec przed Zombie.


Hadley, Hadley... kim była Hadley?
O ile się nie mylę była kuzynką Sookie, głównej bohaterki. 
Taka sama sytuacja jak przy Mike-u . Postać ta jest mi obojętna, myślę więc, że nie miałabym żadnych oporów przed podstawieniem jej nogi. 





3. Osoba, która jako pierwsza zamieni się w Zombie.

Nie, nie i jeszcze raz nie!!! Leo, syn Hefajstosa, jeden z najlepszych bohaterów książkowych.
Myślę, że zanim by go dopadły, zdążyłby kilka zabić kulami ognia, albo przy użyciu narzędzi. 
No niestety, mimo moich sprzeciwów, Leo zamienia się w Zombie.





4. Osoba, która mi podstawi nogę, aby uciec przed zombie.


Rue? Nie spodziewałam się tego po niej. No niestety, w obliczu takiej katastrofy ludzie się zmieniają.
:(










5. Drużynowy idiota.

Aslan?! Aslan swą mądrością przewyższa wszystkich, więc nie mam pojęcia jakim cudem mógłby być Drużynowym Idiotą.
To do niego nie pasuje.








6. Mózg drużyny.


Thorin... mógłby być mózgiem drużyny, ale myślę, że przydałby mu się doradca. 









7. Drużynowy medyk.

Jace jako Nocny Łowca na pewno często oprócz run uzdrawiających potrzebuje zwykłych bandaży. 
Przez te wszystkie lata na pewno nauczył się paru rzeczy, więc medykiem byłby dobrym. Może nie idealnym, ale odważnym dzięki czemu mógłby pomagać ludziom jeszcze na polu walki.
Choć... wątpię, by stanął ramię w ramię z Przyziemnymi.


8. Ekspert do spraw broni.

Nie sądzę, by Jamie mógł być ekspertem do spraw broni. 
A z resztą, jeśli Melanie by przeżyła, za nic w świecie nie pozwoliłaby mu choć dotknąć jakiegokolwiek rodzaju broni.
No, chyba że liczymy też doniczki, patelnie, motyki i grabie. Wtedy może...





9. Awanturnik drużyny.

Harry nie mógłby być awanturnikiem. To do niego nie podobne. No chyba, że do drużyny postanowiłby dołączyć Voldemort, wtedy na pewno jego sprzeciw byłby słyszalny nawet kilkadziesiąt metrów dalej.









10. Kapitan drużyny.

Cztery spokojnie mógłby zostać kapitanem. Już się bałam , że zostanie nim Tris, za nic w świecie nie pozwoliłabym jej na to. Wolałabym wejść do miejsca otoczonego przez zombie.
Jeśli jednak Tobias zostaje dowódcą, nie ma sprawy.
Aj, aj kapitanie!!!








A wy? Jak wy byście ,, poustawiali" wybranych przeze mnie bohaterów? A może zrobiliście ten TAG na swoim blogu? Piszcie odpowiedzi, czekam niecierpliwie :)
PS Nominuję wszystkich! Jeśli zrobicie ten TAG u ciebie, dajcie znać, a na pewno zobaczę i skomentuję :D




wtorek, 24 lutego 2015

Ogłoszenie trzecie z kolei :D

Uwaga, uwaga! Ogłaszam wszem i wobec, że od jutra wracam do blogowania według planu. Dlaczego nie od dziś? Niestety, mam stertę zeszytów do przepisywania i nie mam czasu wrzucić żadnej recenzji.

niedziela, 22 lutego 2015

Czy może być coś gorszego?!

Witajcie. Tytuł jest niejednoznaczny. Jeśli chodzi o książki dla jednych najgorszy może być kac książkowy, dla innych czas stracony na czytaniu beznadziejnej powieści. Piszę dziś ten post ponieważ chcę się z wami podzielić tym, co uważam za koszmar książkoholika. Przedstawię to na przykładzie mojej historii.
Otóż, po przeczytaniu ,, Misji Sennara" ( recenzja już we wtorek) postanowiłam przeczytać kolejną część trylogii, do której książka ta się zalicza. Jak zwykle otworzyłam książkę, zaczęłam czytać i... po dwudziestu stronach przestałam. Serio. Tak po prostu.
Doświadczyliście kiedyś czegoś takiego, że chcieliście przeczytać książkę jednocześnie nie mając ochoty na jej przeczytanie?
To straszne! Czuję się trochę jak Gollum, przykład:
- Zabijmy ich!
- Nie!
- Tak!
Tak mniej więcej wygląda dialog, który toczę sama ze sobą w mojej głowie. No, monolog.  Różnica znajduje się w pierwszym zdaniu. U mnie jest to ,, Boże, jak ja chcę to przeczytać!".
Zaczynam wariować, tak przynajmniej mi się wydaje.
Jestem trochę jak nałogowy palacz, chce rzucić palenie, ale nie potrafi. Papierosy działają na niego jak kocimiętka na kota lub na moją siostrę. Mam wielką  chęć zamknąć książkę, odpuścić sobie, oddać ją do biblioteki. Jednak nie potrafię tego zrobić. Chcę się dowiedzieć jakie przygody przeżyli główni bohaterowie, poszukuję odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, a jednocześnie czytanie tej książki jest dla mnie karą, przeżywam katusze przechodząc przez kolejne rozdziały.
Nie wiem co to za czary, ale wcale mi się to nie podoba!
Po długich, bardzo, bardzo długich rozmyślaniach, stwierdzam iż nie poddam się tak łatwo! Przeczytam tę książkę, chociażby miałoby mi to zająć cały tydzień! Dam radę!!!Mam tę moc!!!

                     

A wy? Czy też przeżyliście coś takiego? A może dopada was kac książkowy? Jak często? Jestem ciekawa waszych odpowiedzi, tak więc piszcie!!!



sobota, 21 lutego 2015

VI Sobotni Cytat Tygodnia!!!

Witajcie!  Tak jak w każdą sobotę, cytat tygodnia pojawia się na blogu. Właśnie skończyłam oglądać( znów) jeden z odcinków Glee i muszę przyznać, że cytat , który wylosowałam idealnie pasuje do sytuacji.
Nie będę jednak się o tym rozpisywać, w końcu nie o tym jest post :D

Dzisiaj rządzi Król Mroku !!!
,, Czasami miłość oznacza, że trzeba odejść"

Piękny cytat ,nie uważacie?
Myśląc o nim przychodzi mi do głowy również powieść Stephanie Meyer ,, Intruz". Jeśli czytaliście na pewno wiecie, że chodzi mi o samą końcówkę.  Jeżeli nie czytaliście, to właśnie dla was tej końcówki nie zdradzę. 
Wracając, czasami myśląc o bezpieczeństwie , szczęściu drugiej osoby trzeba odejść. Kiedy jest się zakochanym, dla ukochanej osoby zrobi się wszystko. Z miłości, z troski. 
Podsumowując moje poplątane myśli ułożone w zdania...
Miłość jest poświęceniem, na które nie każdego stać. 



piątek, 20 lutego 2015

Nowe Książkowe Zdobycze!!!

 Hej! Nie pojawił się wczoraj żaden post dlatego, że postanowiłyśmy sobie wraz z koleżanką zrobić wycieczkę do Kielc na ,, shopping" , jak to zwykle mawia mój tata ;D
Po wejściu do galerii szybko kupiłyśmy to, co miałyśmy kupić i oddałyśmy się przyjemnościom. Wiadomo, że oznacza to przelot po wszystkich dostępnych księgarniach wliczając Tesco.
A oto perełki, które udało mi się nabyć.
Zapłaciłam za nie jedynie 36 złotych!!! Kocham takie przeceny <3

Pragnienie: kupiłam w Świecie Książki za 6,99 zł.
Czytelniczka Znakomita: w Matrasie za 6,90 zł.
Pomiędzy Światami: w Matrasie za 9,90 zł.
Cinder: na książkach w Tesco za 5,99 zł.
Nowa Ziemia: na książkach w Tesco za 5,99zł.
  
Po zakupach poszłyśmy do kina na Tajemnice Lasu. Film ten bardzo Wam polecam, świetna obsada i genialnie wykonane piosenki (musical) to tylko dwa plusy na milion.
UWAGA! Film jest dość pogmatwany , więc jeśli oglądając go nie skupicie się dostatecznie, możecie nie ogarnąć niektórych rzeczy.




środa, 18 lutego 2015

Jeszcze jedno ogłoszenie :)

W tym poście chcę zawiadomić Was, moich czytelników, że w czasie ferii nie obowiązuje Plan Bloga, więc każdego dnia może pojawić się recenzja czy TAG, niezależnie od planu.
Przy okazji chcę przeprosić za nie wstawienie wczoraj, dzisiaj i jutro żadnego posta. Mam doła serialowo-książkowego:D

poniedziałek, 16 lutego 2015

Półeczki pełne darmowych książek.

Hej! Dzisiejszy post będzie naprawdę krótki. Chcę poruszyć w nim temat książek, które dzięki bibliotekom można łatwo nabyć. Nie, nie chodzi mi o wypożyczanie.
Biblioteki w moim mieście, jak zauważyłam ostatnio, zaczęły wystawiać w koszach lub na pojedynczych półkach książki, które albo wyrzucono z kartoteki, że tak to ujmę, albo ktoś je przyniósł, a bibliotece nie są potrzebne. Kiedy więc wchodzi się do biblioteki i zauważa kupkę książek ( za FREE!!!), trudno nie wziąć przynajmniej jednej do domu.
W takich kupkach książkowych możemy znaleźć praktycznie rzecz biorąc wszystkie gatunki, od biografii, przez sci-fi, fantastykę, do romansu i książek dla dzieci. Zazwyczaj są to stare książki , choć czasami możemy trafić na jakąś od 2000 wzwyż.
Myślę, że jest to genialny pomysł, wystawianie takich książek. Kto wie, może zabierając którąś z nich do domu i czytając, odkryjemy że stała się ona naszą ulubioną powieścią. Nigdy nic nie wiadomo.
Nie wiem jak jest w innych miastach, ale chętnie się dowiem. Jeśli wy wiecie coś na ten temat ,piszcie! Czekam niecierpliwie :)

niedziela, 15 lutego 2015

Elements Book Cover Tag !!!

Hejka! Postanowiłam zrobić dziś Elements Book Cover Tag , do który pierwszy raz zauważyłam na blogu Czytać to żyć podwójnie. Polega on na tym, by dobrać do każdej kategorii żywiołowej( woda, ogień, ziemia, powietrze+ pytanie dodatkowe) dwie książki z tych, które posiadamy.

Nie przedłużając.... trzy, dwa, jeden, START!!!

                                                                          WODA
1. Znajdź książkę z wodą na okładce.
,, Syn Neptuna" jest jedyną książką z serii Olimpijscy Herosi, której jeszcze nie przeczytałam. Oczywiście, w końcu to zrobię. Pytanie tylko, kiedy :D

Nabyłam: odkupiłam od przyjaciela za 13 złotych.












2. Znajdź książkę z kolorem niebieskim.

Ta książka również czeka dopiero na przeczytanie. Nie wiem kiedy to zrobię, ale na pewno nie w najbliższym czasie.
Jej polską wersję czytałam bardzo dawno temu i niestety nie pamiętam moich wrażeń. Dlatego też zaliczę tę jako czytaną po raz pierwszy.


Nabyłam: kupiłam na lotnisku za 7 funtów.









                                                                             OGIEŃ

3. Znajdź książkę z ogniem na okładce.

Myślę, że nie muszę się wypowiadać na temat tej książki :D Powieść ta jest mistrzostwem samym w sobie! Jeśli ją przeczytaliście, wiecie o co chodzi. Jeśli jednak nie... to na co czekacie!
Nawiasem mówiąc, uwielbiam tę okładkę! Mogę na nią patrzeć godzinami :)

Nabyłam: dostałam ją na urodziny rok temu.









4. Znajdź książkę z kolorem czerwonym.

,, Pałac Północy" to książka pełna tajemnic i grozy. Nie jestem jakąś wielką fanką jej autora, ale ta powieść i ,, Światła września" naprawdę działają na wyobraźnię.  Pamiętam, że czytając tę książkę, pierwszy raz bałam się tego, co nastąpi w następnym rozdziale, na następnej stronie.
Jest to jedna z moich ulubionych powieści i polecam ją każdemu książkoholikowi :)


Nabyłam: kupiłam w Matrasie za 10 złotych.







                                                                         ZIEMIA
5. Znajdź książkę z czymś powiązanym z ziemią na okładce.

Wybrałam te książkę ze względu na Góry Alleluja na okładce. Mimo, że jest to przewodnik po świecie Pandory, jest to również książka, którą już raz czytałam i mam zamiar zrobić to ponownie.

Nabyłam: kupiłam w kieleckim Matrasie za 10 złotych.











6. Znajdź książkę z kolorem zielonym.

Książki tej nie czytałam( jeszcze).  Nie podoba mi się okładka, ale myślę, że fabuła będzie o wiele lepsza.

Nabyłam: dostałam na urodziny w tym roku.










                                                                POWIETRZE
7. Znajdź książkę z powietrzem/ wiatrem na okładce(np. liście targane wiatrem).

Włosy zamiast liści? Mogą być :D
,,Niezgodna" to książka, która może nie podobała mi się tak bardzo jak Igrzyska, do których jest porównywana, jednak miała w sobie coś takiego, co skłoniło mnie do przeczytania także drugiej części oraz zakupienia trzeciej.
Nie wszystkim się spodoba, jednak polecam ją ze względu na główną bohaterkę, którą nawiasem mówiąc uwielbiam oraz na fabułę, która po pewnym czasie na prawdę wciąga.

Nabyłam: o ile się nie mylę kupiłam ją w Matrasie za mniej niż 30 złotych.






8. Znajdź książkę z kolorem białym.

Powieści tej jeszcze nie przeczytałam w całości. Kiedyś dobrnęłam do połowy, ale jakoś tak się złożyło,że postanowiłam odłożyć ją na półkę.
Sięgam po nią więc jeszcze raz z nadzieją, że spodoba mi się bardziej.

Nabyłam: kupiłam ją dwa lata temu na Tesco za 5 złotych.











                                                  PYTANIE DODATKOWE
9. Znajdź książkę, na której jest kolor niebieski, czerwony, zielony i biały.

,, W pustyni i w puszczy" była jedną z moich lektur w podstawówce. Na początku nie podobała mi się ze względu na opisy przyrody, teraz jednak ją uwielbiam. Czytanie jej zawsze poprawia mi nastrój mimo, że znam już tę historię na pamięć.

Nabyłam: wygrałam ją w jednym z konkursów piosenki, w których brałam udział.










Tak oto zakończyłam ten TAG. Mam nadzieję, że książki które wybrałam przypadną wam do gustu.

sobota, 14 lutego 2015

V Sobotni Cytat Tygodnia!!!

Witajcie.
Dlaczego cały tydzień nie pisałam? Nie miałam czasu. Cały tydzień biegałam w tę i z powrotem między domem , a szkołą muzyczną. Powód? Próby, które trwały czasem nawet cztery godziny bez przerwy. Masakra. Jednakże, jak w końcu zrozumiałam, opłaciło się. Jeśli klikniecie w link poniżej wejdziecie na stronę , na której po zjechaniu na sam dół posta i włączeniu drugiego wideo, będziecie mogli posłuchać w jednej z piosenek, którą wykonywałam razem z Bemolkami, czyli zespołem do którego należę.
WIDEO występu:)
Dzisiejszym postem rozpoczynam ferie, więc obiecuję , że w ciągu tego i następnego tygodnia posty będą pojawiały się codziennie.


Tak jak myślałam, los mi sprzyja! Wylosowałam dziś piękny cytat, którego chyba nie muszę opisywać i tłumaczyć:)
,, Lepiej umrzeć, niż zdradzić swoich przyjaciół"


sobota, 7 lutego 2015

IV Sobotni Cytat Tygodnia!!!

Hejka!
Tak jak co sobotę na moim blogu pojawia się cytat tygodnia. Oczywiście znów nie potrafię nie wstawiać zdjęć z Igrzysk, które uwielbiam <3

Effie, droga Effie cóż wylosowałaś ?
Ogłaszam wszem i wobec , że wygrywa cytat z książki ,, Przyrzeczeni".

,,Rozwijamy się tylko wtedy, kiedy stawiamy przed sobą nowe wyzwania."

To naprawdę bardzo mądry cytat. Pomyślmy przez chwilę, czy zrozumieliśmy.
Każde wyzwania, nawet najłatwiejsze dają coś od siebie kształtując nasz charakter. A z resztą, czy życie nie byłoby nudne gdyby nie stawiało przed nami wyzwań, trudności? Wyobraźcie sobie, że wszystko wychodziło by wam za pierwszym razem. Nie wiem jak wy, ale ja bym prawdopodobnie zwariowała. 
Napiszcie jakie są wasze przemyślenia na temat tegoż cytatu w komentarzach. Czekam :)
 

piątek, 6 lutego 2015

#11: Dawca( Lois Lowry)- recenzja.

Witajcie.
Jest piątek, tak więc pewnie zastanawiacie się dlaczego dziś wstawiam recenzję. Otóż odrabiam czwartek. Do ferii mam czwartki zapełnione szkołą muzyczną i nie mam czasu na pisanie. Staram się jednak, by odrabiać to następnego dnia.
Zrecenzuję dziś ,, Dawcę" autorstwa Lois Lowry. Zanim jednak zacznę, ogłaszam iż ta recenzja nie będzie zawierała spojlerów.
   Powieść tę przeczytałam, ponieważ wiele osób mi ją polecało. Chciałam również obejrzeć jej ekranizację, a nie mogłam tego zrobić, nie czytając pierwowzoru.
   Jonasz żyje w idealnym społeczeństwie. Należy do tzw. komórki rodzinnej. Żyje rutynowo, tak jak to zaplanowano dawno temu, tak jak żyły  pokolenia przed nim.  Ludzie w tym utopijnym świecie nie znają uczuć ani kolorów.  Każdy ma przypisanych rodziców i pracę. Nikomu nawet nie przyjdzie do głowy, by zadawać pytania. Wszyscy są tacy sami.Z wyjątkiem Jonasza.Podczas ceremonii dwunastolatków dzieci z dumą przyjmują przydzielone im życiowe role. Jonaszowi przypada najtrudniejsze zadanie- zostanie Odbiorcą Pamięci. To on będzie dźwigał na swoich ramionach wspomnienia wszystkich ludzi, by oni nie musieli się martwić uczuciami, by mogli żyć beztrosko.  Czy podoła zadaniu? 
   Powieść jest spokojna, nostalgiczna, jednak świat w niej przedstawiony wcale taki nie jest. To brutalny obraz przyszłości, w której ludzie nie znają uczuć, nie znają kolorów, nie odczuwają innych tak zwykłych bodźców. Nie są również świadomi swoich złych uczynków. Świat, w którym nie wolno kłamać ale to właśnie na nim jest zbudowany. Książka napisana jest prostym językiem, porusza jednak ważne tematy takie jak równouprawnienia dla chorych i słabszych, wolna wola ludzka, to jak przeszłość, teraźniejszość i przyszłość wpływają na siebie, zachodzą, mają na siebie wpływ i jakie wnioski człowiek z tego wyciąga.  Jest jeden główny wątek, oczywiście możemy znaleźć kilka pobocznych lecz nie wywierają one prawie żadnego wpływu na akcję i fabułę. Książkę czyta się lekko. Choć początek nie jest aż tak wciągający, to od połowy powieść czyta się jednym tchem. Koniec jest nagły, dynamiczny, nieprzewidywalny, czyli taki jaki powinien być w każdej książce.  Bohaterowie może nie są idealnie wykreowani, ale na pewno różnią się od siebie zachowaniami i charakterami mimo, że w ich świecie wszelka odmienność jest wypleniana. Główny bohater przechodzi przemianę udowadniając, że zmiany w ludziach są możliwe, o ile oni sami tego chcą. 
   Są tylko dwa czynniki, które sprawiły, że w pewnych momentach książka mi się nie podobała.  Zbyt dojrzałe przemyślenia jak na dwunastolatka. W poprzedniej recenzji uzasadniłam, dlaczego tamci bohaterowie mogli zachowywać się tak, a nie inaczej. W tym przypadku nie mam pojęcia dlaczego autorka stworzyła dorosłego w ciele dziecka. Prawdopodobnie nigdy nie dostanę odpowiedzi na to pytanie. 
Kolejną rzeczą jest malutka liczba opisów. Brakuje mi większych, dłuższych opisów tej społeczności oraz miejsca, w którym się znajdują. 
   Pierwszy raz mi się zdarzyło, że nie wiem gdzie dopasować pewną moją uwagę, czy do plusów, czy do minusów. Postać Dawcy jest jedną wielką niewiadomą, nie znamy jego przeszłości. Dopiero w połowie książki dowiadujemy się kilku szczegółów, które mają wpływ na późniejsze decyzje Jonasza- głównego bohatera. 
   To wydanie,, Dawcy" kompletnie do mnie nie przemawia. Nie podoba mi się ta okładka, więc  jeśli kiedyś będę kupowała tę książkę, na pewno skuszę się na filmową wersję tego, co przyciąga nas czytelników do nieznanej nam powieści.
   Książkę polecam wszystkim, jak najbardziej polecam! Jak widzicie nie posiada ona praktycznie żadnych minusów, tak więc jeśli nie czytaliście ,, Dawcy", musicie to zrobić w najbliższym czasie.

OCENA: 8/10

  

środa, 4 lutego 2015

NADCHODZI ZIMA- TAG KSIĄŻKOWY :)

Hejka! Do zrobienia tego TAG-u zostałam nominowana przez RRoberta na jego blogu Czytanie moim tlenem
Zaczynajmy!

1. ŚNIEG - Kiedy spada na ziemię świat od razu robi się 
piękniejszy, ale gdy sypie zbyt długo, zaczyna być dla nas uciążliwy i denerwujący. Książka, o której zmieniłam zdanie podczas czytania to...




Klątwa Opali autorstwa Tamory Pierce. Kiedy będąc w bibliotece zauważyłam tę książkę, postanowiłam ją przeczytać. Dodatkowo zachęciła mnie okładka, a także opis fabuły. Po przeczytaniu tegoż opisu stwierdziłam, że ta powieść może być podobna do jednej z moich ulubionych książek- Nihal z Krainy Wiatru. Niestety, przeliczyłam się. Książka jest nudna, bohaterowie irytujący, a fabuła ciągnie się w nieskończoność ani trochę się nie rozwijając. Nie byłam w stanie dobrnąć dalej niż do połowy, dlatego też zrezygnowałam z niej               i postanowiłam, że więcej po nią nie sięgnę.








2. Bałwan- przyznajcie, że lepienie go z całą rodziną jest bardzo zabawne. Książką, którą mogłabym przeczytać z całą rodziną jest...

Są dwie takie książki.
Pierwszą, Córkę Kleopatry, przeczytała już moja mama i babcia. Ja sama wzięłam się za nią tylko dlatego, że zainteresował mnie tytuł. Na początku miałam pewne opory przed przeczytaniem jej. Zazwyczaj nie czytam książek historycznych, a co dopiero połączonych z romansem. 
Czekało mnie miłe zaskoczenie. Powieść okazała się tak dobra i wciągająca, że kiedy tylko nadarzyła się okazja, kupiłam ją i postawiłam na półeczce ,,  ULUBIONE". 
Nie będę pisać o czym jest, ponieważ recenzja tej książki na pewno pojawi się na moim blogu. 





,,Piękna, wzruszająca powieść o chorobie i miłości która jest wstanie przetrwać nawet śmierć jednego z kochanków."
Tak opisałam ją na lubimyczytać.pl
Nie zmieniam swojego zdania dotyczącego tej książki. Z rodzinką oglądałam tylko film, ale myślę, że do przeczytania książki też je przekonam.
PS Mojej siostrze tak się spodobała ekranizacja, że kiedy dostała zadanie domowe z polskiego wybrania jednego filmu, któremu przyznałaby Oscara , wybrała Gwiazd Naszych Wina.







3. Święty Mikołaj- jak wszyscy dobrze wiemy, przynosi niesamowite prezenty. Książka, którą chciałabym dostać to...


Pionowo:

I rząd:
1. Misja Sennara- Licia Troisi ( fantastyka)
2. Czerwona piramida-Rick Riordan (fantastyka)
3. Szukając Alaski- John Green ( literatura młodzieżowa)
4. Nienasyceni- Meg Cabot ( romans)
5. Wieczna noc- Claudia Gray (fantastyka)

II rząd:
1. Galop '44- Monika Kowaleczko- Szumowska( przygodowa)
2. Ja, diablica- Katarzyna Berenika Miszczuk( fantastyka)
3. Nefilim- Thomas Sniegoski( literatura piękna)
4. Nadciąga burza- Damian Dibben( fantastyka)
5. Zbuntowana- Veronica Roth( fantastyka)

III rząd:
1. Dawca- Lois Lowry( fantastyka)
2. Wielki marsz- Stephen King( thriller)
3. Nihal z Krainy Wiatru- Licia Troisi( fantastyka)
4. Taka sobie wróżka- Janette Rallison (fantastyka)
5. Ciepłe ciała- Isaac Marion( fantastyka)

IV rząd:
1. Asystent Wampira- Darren Shan( horror)
2. Papierowe miasta- John Green( literatura młodzieżowa)
3. Numery 1, 2,3 -Rachel Ward( literatura młodzieżowa)
4. Piękne istoty- Kami Garcia, Margaret Stohl ( fantastyka)
5. Kroniki Bane'a- Cassandra Clare, Maureen Johnson( fantastyka)

V rząd:
1. Cinder- Marissa Meyer( fantastyka)
2. Miasto Upadłych Aniołów- Cassandra Clare(fantastyka)
3. Ja, anielica- Katarzyna Berenika Miszczuk( fantastyka)
4. Wieczni wygnańcy- Cynthia Leitich Smith ( horror)
5. Ja, potępiona- Katarzyna Berenika Miszczuk( fantastyka)

4. Śnieżka- uderzenie nią boli i nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy. Książka która wywołała u mnie silne emocje to...

Książkę tę przeczytałam przed obejrzeniem filmu, dzięki czemu zrozumiałam jej przekaz. Nie jest to opowieść o walce z kosmitami, jak to zostało przedstawione w filmie. To historia o pokonywaniu własnych lęków, a także o tym, do czego są w stanie posunąć się ludzie w obliczu przerażenia i desperacji. Książka z ogromną ilością przemyśleń dorastającego Endera. Nie jest przeznaczona dla tych, którzy nie potrafią się wczuć w bohatera, oczekują wartkiej akcji i zabijania ,, robali".  









5. Jazda na sankach- kochają ją wszystkie dzieci. Książka, którą uwielbiałam będąc dzieckiem to...

 Pierwszą rzecz jaką musicie wiedzieć jest to, że czytać zaczęłam dopiero w wieku ok. 9 lat. Przedtem jakoś mnie nie ciągnęło do książek :(
Wszystko zaczęło się w wakacje, nie pamiętam którego roku, w każdym razie pojechałam z mamą i siostrą nad morze. Mama kupiła mi na drogę Notatnik Sfrustrowanej Nastolatki 1. Oczywiście, nie czytałam wtedy. Zaczęłam ją siedząc nad basenem w naszym ośrodku.  Dziwnym trafem, to właśnie ta książka przyczyniła się do tego, że wpadłam w macki książkoholizmu. 
I dzisiaj jestem tutaj! 
:)






6.Herbata- rozgrzewa nas, kiedy przychodzimy do domu przemarznięci po szaleństwach na śniegu. Książka, która ma dla mnie wartość sentymentalną to...
Mogłabym znów wymienić Notatnik sfrustrowanej nastolatki, ale skoro już był, nie będę się powtarzać. 
Książkę ,, Nina i tajemnica ósmej nuty" dostałam od babci na święta kilka lat temu. Dostałam ją od ważnej osoby i dlatego ma dla mnie wartość sentymentalną. 

wtorek, 3 lutego 2015

#10: Maximum Ride. Eksperyment ,,Anioł"- Recenzja

 UWAGA! W RECENZJI MOGĄ POJAWIĆ SIĘ SPOILERY!

Hej!
   Zrecenzuję książkę, która znalazła się w poście The Name Book TAG. Jest to powieść fantastyczna, autorstwa Jamesa Pattersona, o pełnym tytule ,, Maximum Ride. Eksperyment ,,Anioł"". Sięgnęłam po nią, ponieważ zainteresował mnie opis, a także dlatego, że spodobała mi się okładka.
   Max nie jest zwykłą dziewczyną. Ona i jej przyszywane rodzeństwo są inni. Wyglądają jak normalne nastolatki, tyle że z wielkimi skrzydłami na plecach. Zostali stworzeni przez chorych naukowców w ramach Eksperymentu. Pragną normalnego życia, które jednak nie jest im pisane. Wciąż ścigani przez Likwidatorów, wilkołako-podobne stwory, które chcą ich zabić, nie mają lekkiego życia.
Kiedy zostaje porwana jedna z młodszych sióstr, bohaterowie wyruszają na poszukiwania. Czy im się uda? Czy odbiją siostrę z rąk psychopatów? Czy przy okazji dowiedzą się innych ciekawych rzeczy na swój temat?
   Dynamiczna akcja już od pierwszej strony, minimalne , aczkolwiek wystarczające opisy postaci i miejsc. Zabawni bohaterowie i dialogi, np. niewidomy chłopak mistrzem włamywań, czy też dziewczynka, która swoim głosem jest w stanie zmusić drugiego człowieka do zrobienia czegoś. Nawiasem mówiąc, jej moc kojarzy mi się z tą, którą posługiwała się jedna z postaci z serii Olimpijscy Herosi ( Znak Ateny( 3 OH) recenzja ).
Bardzo dobrym pomysłem było prowadzenie powoli rozwijającego się uczucia między dwoma osobami ze stada ,, Aniołów".
   Niestety, ten wątek nie został w pierwszej części dalej poprowadzony, czego bardzo żałuję. Fabuła jest prosta, ale brakuje mi rozwinięcia wątków takich jak powstanie szkoły, wspomnienia, czy chociażby sam eksperyment.
Dzieci są zbyt poważne jak na swój wiek, choć myślę, że chodziło o dojrzałość, którą nabyli nie mogąc żyć tak jak zwykłe osoby w ich wieku.  Zmuszeni do ciągłej ucieczki, musieli szybko dorosnąć.
Mimo tego, że przez połowę książki bohaterowie próbują wymusić na czytelniku litość w stosunku do jednego z młodych Likwidatorów i tak uważa się go bardziej za namolnego skurczybyka niż biednego dzieciaka zmienionego w wilkołaka, a raczej coś jemu podobnego.
   Okładka ma ciekawą kolorystykę, jednak nie widzę związku z tym co przedstawia, do fabuły. No , może odrobinkę.
   Książka jest bardzo dobrze napisana i wciągająca. Jestem pewna, że spodoba się nie tylko fanom fantastyki,ale też tym gustującym w powieściach przygodowych.

OCENA: 7/10


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...