czwartek, 3 grudnia 2020

#113: Niegrzeczne święta (Meg Adams, Justyna Chrobak i inni) - recenzja

 Hej ludziki! Nie ma jak zaplanowanie relaksu i czytelniczego maratonu, a potem bycie poinformowanym, że twój esej to tragedia i musisz go napisać od nowa. Lipa, nie? To właśnie przytrafiło mi się w tym tygodniu. Niezbyt fajne doświadczenie, ale poświęciłam trochę czasu przedwczoraj w nocy (siedziałam do czwartej rano) i udało mi się poprawić to, co źle zrobiłam, więc mogę wreszcie zająć się blogiem.  Przepraszam, że tyle mi zajmuje napisanie czegokolwiek, ale czytam jedną książkę za drugą i mam problem z zebraniem myśli, by napisać choćby jedną recenzję. No nic, czas na ... "Niegrzeczne święta"!

Tytuł oryginalny: Niegrzeczne Święta
Autor: wielu autorów (patrz poniżej)
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 432

Uwielbiam święta. Właściwie to kocham zimę, a święta to taki miły dodatek. Poza tym, mam słabość do romantycznych, świątecznych opowiadań. Kocham czytać o ludziach znajdujących miłość, rozwiązujących swoje problemy i znajdujących miłość lub naprawiających swoje związki i znajdujących miłość. Miłość, miłość, miłość. Tak, jestem niepoprawną romantyczką i otwarcie się do tego przyznaję. Dlaczego właściwie o tym wspominam? Bo przychodzę do was z recenzją zbiorku opowiadań "Niegrzeczne święta" autorstwa wielu autorów. Oto lista: 

  • Świąteczna ucieczka- Meg Adams 
  • Śnieg w jej włosach- Robert Ziębiński
  • Dziewczyna pod choinkę- Anna Langer
  • Nim skończy się rok- Emilia Szelest
  • Nieproszony gość- Kinga Litkowiec
  • Wigilijny napad- Beata Majewska
  • Rozpakuj mnie jak prezent- Agnieszka Lingas- Łoniewska
  • Sylwester w rytmie kizomby- Justyna Chrobak
  • Noworoczne wspomnienie- Ewelina Dobosz
  • Pocałunek pod jemiołą- Katarzyna Berenika Miszczuk
Nie będę skupiała się na każdym z opowiadań z osobna, bo nie ma to sensu. Wiele z tych historii było... No właśnie. Byłam bardzo pozytywnie nastawiona do tego zbiorku, kiedy się za niego zabierałam. Choć pierwsze dwa opowiadania mnie nie porwały, wciąż miałam nadzieję, że będę w stanie z czystym sumieniem polecić wam ten zbiór. Niestety, koniec końców z dziesięciu opowiadań spodobały mi się trzy. No, może cztery. Reszta była zwyczajnie przeciętna, a dwa- "po prostu złe. 


Zbliżają się święta, więc nie będę marudzić i skupię się na pozytywach. "Nim skończy się rok" to tak niesamowicie urocza i świąteczna historia, że aż żałuję, że jest to tylko opowiadanie! Rozpoczyna się od dwójki ludzi, którzy utknęli na lotnisku w Warszawie. Żeby nie przesiedzieć tam całego Sylwestra, postanawiają wyskoczyć do miasta i uwierzcie, że obserwowanie ich poczynań skradło moje lodowate serducho. Pokochałam to opowiadanie! Udowadnia ono, że czasem to, co planujemy nie jest dla nas tym, co najlepsze, a zmiany i niespodzianki od losu mogą być pozytywne i dać nam wiele radości. 

"Dziewczyna pod choinkę" to opowiadanie o mężczyźnie, do którego drzwi pewnego dnia puka... kobieta w samej bieliźnie, która okazuje się być prostytutką. Nie powiem wam, co wynika z tego spotkania, ale pokazuje ta historia, że czasem nie warto oceniać ludzi po tym, jaką pracę wykonują, bo mogą mieć jakieś ważne powody. Praca jaką człowiek wykonuje nie powinna mówić nam jakim jest człowiekiem, bo to nie ma żadnego sensu. Tak, jak w tym opowiadaniu, ludzie mogą wydawać się być idealnymi, a tak naprawdę być dupkami i zwyrolami, a ci których tak negatywnie oceniamy przez pryzmat pierwszego spotkania mogą się okazać świetnymi przyjaciółmi i dobrymi duszami. 

Podobne przesłanie ma opowiadanie "Rozpakuj mnie jak prezent". Bywa tak, że musimy przełożyć czyjeś życie i pomoc komuś ponad nasz komfort. Czasem zdarza się też, że wpadamy niespodziewanie na ludzi, których nie widzieliśmy całe lata, a którzy są albo mogą zostać ważną częścią naszego życia. Nigdy nie wiemy, co przyniesie przyszłość i nawet jeśli w przeszłości doznaliśmy wielu krzywd i trudności, to wszystko może się zmienić w ciągu chwili jeśli tylko damy szansę sobie i życiu, a także szansę ludziom wokół nas, którzy mogą zmienić nasze życie na lepsze. 




Te opowiadania podobały mi się najbardziej i choć polecam wam również "Pocałunek pod jemiołą", który mnie rozbawił jego.. jak by to ująć.... telenowelowością, to nie będę się na jego temat rozwodzić. Uważam, że jeśli nie chcecie czytać całej książki, to dobrą opcją będzie wysłuchanie tylko konkretnych opowiadań w formie audiobooków, które możecie znaleźć oddzielnie na EmpikGo. Czy kupię ten zbiorek? Raczej nie. Czy miałam ochotę to zrobić ze względu na prześliczną okładkę? Oj tak. Czy żałowałabym? Niestety tak. Nie odradzam wam tego zbioru, ale też nie mogę wam go otwarcie polecić, bo uważam że wydanie pieniędzy na całą książkę tylko dla kilku opowiadań jest stratą pieniędzy. Jeśli macie możliwość sięgnąć po niego bez wydawania niepotrzebnie kasy, to możecie spróbować i zobaczyć, czy wam przypadną do gustu te opowiadania, czy też nie. 

OCENA: 6/10



13 komentarzy:

  1. Ja wybrałam sobie na święta inne książki i na razie chciałabym dokończyć zbiory opowiadań, które już zaczęłam.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Mam nadzieję, że spodobają ci się książki, które wybrałaś☺️

      Usuń
  2. U mnie już komplet książek wbijających w świąteczne klimaty, bardzo lubię sięgać po długie formy, ale w grudniu to krótkie szybciej umawiają się ze mną na spotkanie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytuł będę mieć na uwadze, może pojawi się okazja do poznania. :)

      Usuń
    2. Oj tam, książek do czytania nigdy nie za wiele! :D

      Usuń
  3. Ja w te swieta zamierzam wrocic do "Opowiescibpodrecznej" i "Testamentu" Margaret Atwood,ale taka lekka literatura kobieca tez sie czasem przydaje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś nigdy nie mogę zabrać się za "Opowieść podręcznej", choć od dłuższego czasu chcę. Może w tym roku mi się uda 😊

      Usuń
  4. Uwielbiam książki świąteczne i typowo kobiece. Nakupowałam ich tak dużo, że do wiosny nie zdążę przeczytać,a tu kolejne zachęcające tytuły się pojawiają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd ja to znam. Nigdy nie ma wystarczająco dużo czasu na czytanie 😭

      Usuń
  5. Nie przepadam za tego typu książkami - świątecznymi ani obyczajowymi, więc raczej nie sięgnęłabym i tak. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że znajdziesz tysiące innych książek, które pokochasz 😊❤️

      Usuń
  6. Ja też kocham ziemię i święta, ale nie przepadam za takimi historiami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja generalnie też nie, ale ostatnio próbuję poszerzać moje czytelnicze horyzonty 😅

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...