Ta.... to teraz możemy wrócić do recenzji.
Jak już pewnie wiecie, recenzuję dziś ,, Kroniki Bane's" autorstwa Cassandry Clare , Maureen Johnson i Sary Rees Brennan. Czytałam tę książkę w wersji ebookowej, prawdopodobnie z nieoficjalnym tłumaczeniem, ale myślę, że było ono na wysokim poziomie.
Dlaczego przeczytałam tę książkę? Po prostu, jestem fanką twórczości Cassandry, a także wielbicielką Magnusa <3
Jest to zbiór opowiadań mający na celu przybliżenie czytelnikom skomplikowanego życia Czarownika.
Pierwsze opowiadanie jest strasznie pokręcone, tak naprawdę jest to kilka historii , z których i tak nie dowiadujemy się dlaczego wyrzucono Bane'a z Peru, co jest w sumie dość komiczne. Kiedy Magnus próbuje grać na skorupie pancernika, ludzie informują go, że brzmi jak mordowany kot. Od razu pomyślałam o tym, że jak czasami dla zabawy wyję wykonując jakąś czynność, słyszę to samo od mamy:D.
Mimo, że czarownik zarzeka się, że jest bi, jakoś nie mogę doszukać się momentu, w którym to zainteresował się jakąkolwiek kobietą. No, pomijając romans z Camille. Opowiadania te uświadomiły mnie, że całkowicie popieram podziemnych, a Nocni Łowcy mnie irytują. Dzięki tym historiom bardziej polubiłam Magnusa. Czytając Dary Anioła czasem miałam żal do autorki za to, że nie pozwoliła mi poznać myśli czarownika. Teraz nareszcie miałam sposobność, by dowiedzieć się więcej o nim i jego charakterze. Jakże się cieszę z opowiadania o Raphaelu! Zawsze ciekawiła mnie jego historia, w końcu jest jednym z najfajniejszych podziemnych, no, oczywiście zaraz za Simonem Lewisem( dla mnie on już na zawsze pozostanie podziemnym).
Nie wiem dlaczego, ale myślę, że mogłabym się zaprzyjaźnić z Magnusem. Jest on wspaniałą postacią, książka ta tylko to potwierdza. Jest lekko zarozumiały i kiedy chce, potrafi być niebezpieczny, ale też zabawny, przyjacielski i wrażliwy.
Uwielbiam Cassie za opowiadanie o Malecu ( autorka wiedziała, co dać na koniec:D), zawsze intrygował mnie ich związek. Dowiedziałam się z tego opowiadania, że Alec ma dwa oblicza. Przy ukochanym jest całkiem inny niż przy rodzinie, delikatniejszy. Muszę przyznać, że zaczęłam na niego inaczej patrzeć i chyba zaczynam go lubić.
Co do tytułowej pierwszej randki Maleca- nie wiedziałam, że była ona tak komicznie-przerażająco-erotyczna, jeśli można tak powiedzieć. Zważając jednak na chemię między nimi, takie coś już przestaje być nie do uwierzenia.
Jedyną rzeczą, która mnie denerwowała w tej książce i tak, uznaję to za minus, był układ opowiadań. Nie jestem pewna, czy w oryginalnym tłumaczeniu tak było, ale jeśli nie, to uznam, że ten minus nie istnieje.
Wracając, historie nie były ustawione chronologicznie, co mnie troszkę denerwowało. Skąd wiem,że nie były chronologicznie? Po prostu, w nagłówku zawarta została data, rok w którym miały miejsce.
Wygląd okładki jest przyjemny dla oka i myślę, że dzięki niej książka będzie ładnie się prezentowała na półce. Tak w ogóle, czy tylko ja na okładce widzę Godfreya Gao?
Książkę polecam ze względu na oryginalność głównego bohatera, zabawne historie i świetne cytaty :D
OCENA: 7/10 za Maleca <3
Po pierwsze: gratulacje ;)
OdpowiedzUsuńPo drugie: również jestem fanką Magnusa. To jedna z moich ulubionych postaci stworzonych przez Cassandrę. Książkę na pewno kupię i przeczytam w najbliższym czasie ;)
Dzięki :)
UsuńNie dziwię się,że też go lubisz. Jest tak genialną postacią, że nie da się go nie lubić:D
Gratulacje! :DD
OdpowiedzUsuń"Kroniki Bane'a" mam w planach na 100%. :)
Dziękuję :)
UsuńPrzeczytaj jak najszybciej! :)
Lubię 'Dary anioła', ale średnio wiem, czego się spodziewać po 'Kronikach'. Chyba póki co się powstrzymam od zakupu :)
OdpowiedzUsuńhttp://limobooks.blogspot.com/
Twój wybór :D
UsuńZostałaś nominowana do LBA na moim blogu :) http://wiernaksiazkom.blogspot.com/2015/03/liebster-blog-award.html#more
OdpowiedzUsuń