No, nie będę wam pisać o pierdołach, dojdźmy do sedna.
Jakże się cieszę z faktu iż wygrywa książka Johna Greena!!!
Jaka?
,, Świat nie jest instytucją zajmującą się spełnianiem życzeń"
Czemu filmowa okładka? Po prostu, bardziej mi się podoba niż oryginalna polska. Podkreślam słowo ,, polska".
Wracając, świat nie jest instytucją spełniającą życzenia. Życie jest trudne, nie usłane różami jakbyśmy tego chcieli. Myślę, że czasem trzeba od życia dostać po tylnej części ciała, by stać się silniejszym w przyszłości.
Oczywiście, w przypadku Gusa i Hazel nie było mowy o żadnej dalekiej przyszłości. Tak to już jest, że najgorzej lądują ci , którzy na to nie zasłużyli.
Takie jest życie i albo możemy z nim walczyć , albo zaakceptować je takim jakim jest i cieszyć się każdym danym nam dniem.
Nie wiem jak wy ale ja popieram opcję drugą :)
Nie czytałam tej książki, ale chyba muszę ją przeczytać, wszędzie o niej głośno! :-)
OdpowiedzUsuńJa często wolę filmowe okładki, tylko nie w Harrym Potterze (mówię tu o nowej i starej szacie graficznej) :-).
Zawsze mówię: Co możesz - zmień, czego nie możesz zmienić - zaakceptuj :-).
Pozdrawiam i zapraszam :-)